Pechowo sezon rozpoczęła drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego. Jeszcze przed pierwszą kolejką stracili na kilka tygodni Victora Palovaarę, a w sobotę dwóch kolejnych podstawowych zawodników doznało kontuzji. Mariusz Staszewski po takim meczu miał prawo czuć rozgoryczenie i złość, której nie krył w rozmowie po spotkaniu w Gdańsku.