„Żużlowiec w jednym sezonie reprezentował barwy czterech klubów” - takie sformułowanie nikogo nie zdziwi, bowiem jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania żużlowców w lidze polskiej, angielskiej, szwedzkiej, a do tego jeszcze np. w czeskiej, duńskiej, bądź niemieckiej. Rzadko zdarza się jednak, by polski zawodnik w przeciągu kilku miesięcy zdobywał punkty dla czterech drużyn z naszego kraju.