Christian Horner potwierdził, że podczas całego weekendu o GP Japonii, Red Bull Racing korzystał z rezerwowych mechaników podczas pit stopów. Miały na to wpływ względy osobiste członków zespołu.
Podczas weekendu na Suzuce ekipa z Milton Keynes nie miała dwóch stałych członków swojego zespołu mechaników odpowiedzialnego za pit stopy. Potwierdził to oficjalnie Christian Horner w wywiadzie dla F1 TV po zakończeniu wyścigu o GP Japonii.
To może wyjaśniać wolniejszy pit stop Maxa Verstappena podczas wyścigu, który mógł go kosztować zwycięstwo. Szczęśliwie dla Czerwonych Byków Holender wyjeżdżając z pit lane minimalnie wyprzedził Lando Norrisa i utrzymał prowadzenie do samej mety.
Fot. Getty Images / Red Bull Content PoolHorner wyjaśnia, dlaczego zmieniono mechaników
W rozmowie z F1 TV po wyścigu Horner odniósł się do strategii, jaką zastosował zespół, aby utrzymać Verstappena na prowadzeniu, a także jego rezerwowej ekipy pit stopowej.
– Po tym, jak [McLaren] najpierw ściągnął na postój Oscara [Piastriego], było jasne, że Lando zjedzie na pit stop na kolejnym okrążeniu. Więc zjechaliśmy do pit stopu, aby go przykryć.
– Ale w ten weekend nasi dwaj mechanicy numer jeden, którzy są bliźniakami, wrócili do Wielkiej Brytanii, bo niestety ich tata nie czuje się dobrze. Więc przypisaliśmy rezerwowych do pit stopów i mieliśmy nieco wolniejszy postój idealnego – kontynuował Horner.
Był też problem z regulacją przedniego skrzydła podczas postoju Verstappena. Mimo to, Holender kontynuował i 25 punktów dla swojego zespołu, dzięki swojej pierwszej wygranej w wyścigu w 2025 roku.
– Na szczęście postój Norrisa również nie był znakomity – powiedział z ulgą Horner.
– Chociaż postój pozwolił Lando zbliżyć się. Jednak nigdy nie był obok, więc myślę, że sędziowie podjęli słuszną decyzję – podsumował Horner, dzieląc się swoimi przemyśleniami na temat incydentu po wyjeździe z alei serwisowej.
W ubiegłych latach jedną z domen Red Bull Racing były najszybsze pit stopy w padoku. Oczywiście zdarzały się też te gorsze, jak teraz na Suzuce. Tym razem najszybszy pit stop należał do Lewisa Hamiltona i Ferrari. Miał miejsce na 30. okrążeniu i wynosił 2,18 sekundy. Kluczowy postój Holendra zajął 3,3 s. Być może Czerwone Byki poprawią się podczas nadchodzącego weekendu o GP Bahrajnu. Pierwsze próby w piątek.
Kalendarz F1 2025
Zdjęcie główne: Getty Images / Red Bull Content Pool
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!