Włoski kierowca zaimponował podczas Grand Prix Australii. Jego szef, Toto Wolff, nie ukrywał zachwytu. Sporo mówi się o świetlanej przyszłości. Tym razem Mercedes nie żałuje wyboru.
Antonelli – debiut w Australii jak marzenie
W zeszłym roku Lewis Hamilton niespodziewanie podpisał kontrakt z Ferrari, kończąc 12-letnią przygodę z Mercedesem. W zespole zdobył sześć mistrzostw świata kierowców i wspólnie z najpierw Nico Rosbergiem, a potem Valtterri Bottasem, wygrali osiem mistrzostw konstruktorów z rzędu. Po wiadomości o sensacyjnym transferze Brytyjczyka do włoskiego zespołu, Wolff musiał znaleźć godnego zastępcę na jego miejsce. Padło na młodego juniora Akademii Mercedesa, Kimiego Antonellego.
Młody Włoch zastąpił siedmiokrotnego mistrza świata i już podczas pierwszego Grand Prix w Formule 1 zaimponował wielu osobom w padoku. Co najważniejsze, szef zespołu również jest pod wrażeniem. Toto Wolff pochwalił najnowszego kierowcę Mercedesa.
Droga do F1
Antonelli rozpoczął karierę kartingową w 2014 roku i od razu pokazał swój talent. Po wygraniu pięciu mistrzostw kartingowych, zwrócił uwagę Mercedesa i w 2018 r. został częścią ich akademii juniorów.
Kimi przeniósł się do single-seaterów, debiutując w ostatnich trzech rundach włoskiej Formuły 4 w zespole Prema w 2021. W kolejnym roku zdobył w niej oraz w niemieckiej F4 tytuł mistrza.
W 2023 brał udział w Formula Regional European Championship (FRECA), gdzie wygrał pięć wyścigów i stanął na podium jedenaście razy, co zapewniło mu mistrzostwo.
Mercedes zdecydował się przyspieszyć karierę swojego juniora i zdecydował, że jest gotowy na ściganie się w FIA F2. Było to nietypowe posunięcie, bo Antonelli pominął F3, ale podobnie postąpili m.in. Max Verstappen i Jenson Button.
W zeszłym sezonie F2, Antonelli jeździł u boku Olliego Bearmana w zespole Prema. Włoch zajął 1. miejsce w deszczowym sprincie w Silverstone, idealnie radząc sobie w trudnych warunkach. Dwa tygodnie później wygrał główny wyścig w Budapeszcie. Skończył sezon na szóstej pozycji w kwalifikacji generalnej.
Podczas Grand Prix Włoch, Antonelli wsiadł za kierownicę bolidu F1 George’a Russella w trakcie piątkowej sesji treningowej. Szybko zaczął szukać limitu i niestety rozbił się już na szóstym okrążeniu. Chociaż wzbudziło to dyskusję o gotowość młodego Włocha do promocji do Formuły 1, Toto Wolff nie miał żadnych wątpliwości. Następnego dnia ogłosił, że junior Mercedesa zostanie zastępcą Hamiltona od sezonu 2025.
18-latek przeszedł program przygotowawczy, podobny do tego, który miał Oscar Piastri w 2022 roku. Antonelli testował model W12 na Red Bull Ringu w Austrii, a następnie W13 na torze Imola, Spa-Francorchamps i Barcelona-Catalunya.
Andrea Kimi Antonelli stopniowo się rozkręcał
18-latek zaliczył imponujący debiut podczas pierwszej rundy nowego sezonu F1. Najpierw jednak popełnił błąd i uszkodził bolid podczas kwalifikacji, co skutkowało tym, że odpadł już w Q1. Zaczął Grand Prix z pozycji 16. i sprawnie przesunął się o pięć miejsc. Po wypadku Fernando Alonso nastąpiła neutralizacja. Mercedes wybrał dobrą strategię, która pozwoliła Włochowi znaleźć się na czwartej pozycji, którą udało mu się utrzymać do końca.
Kimi Antonelli jako jedyny z debiutantów nie rozbił się podczas weekendu. Co prawda w pewnym momencie obrócił się w trakcie wyścigu, ale uniknął band i szybko odzyskał kontrolę nad bolidem. Nie udało się to pozostałym młodym kierowcom, a także tym bardziej doświadczonym. Włoch dobrze nawigował neutralizacje i pokazał, że potrafi radzić sobie z presją.
Toto Wolff nie krył zadowolenia z wyniku swojego podopiecznego. Nie był jednak zdziwiony jego dojrzałością i opanowaniem w zmiennych i zdradliwych warunkach pogodowych.
– Podszedł do tego we właściwy sposób, jechał jedno okrążenie po drugim, pokazał tempo, gdy nie było korku i ostatecznie wylądował na P4, a to robi wrażenie. Nawet bardzo dobrzy kierowcy obrócili się lub uderzyli w ścianę, a łatwiej było nie ukończyć niż ukończyć, a on zachował spokój. To było bardzo imponujące i pokazuje, że ma dobrą przyszłość, dopóki trajektoria będzie taka, jaka jest – powiedział po wyścigu Toto Wolff.
Kimi Antonelli otrzymał karę 5 sekund po zakończeniu wyścigu, ale Mercedesowi udało się skutecznie od niej odwołać. Kolega zespołowy, George Russell, skończył Grand Prix Australii na 3. miejscu. Dzięki temu ekipa z Brackley zdobyła łącznie 27 punktów w kwalifikacji konstruktorów – tyle samo, co McLaren.
Toto Wolff może być zadowolony z udanego występu 18-letniego Kimiego oraz całego zespołu. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że obaj jego kierowcy ukończyli wyścig na wyższej lokacie niż Lewis Hamilton, który zaliczył rozczarowujący debiut w Ferrari, kończąc na 10. pozycji.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!