Andrzej Lebiediew wszedł do cyklu SGP za kontuzjowanego Andersa Thomsena i teoretycznie nic nie musiał. Za nim bardzo dobry i ciekawy sezon. Awans do PGE Ekstraligi, występy w cyklu SEC czy właśnie Grand Prix zwieńczone ściganiem w Toruniu. W wywiadzie dla portalu speedwaynews powiedział, co czyni go takim zawodnikiem, jakiego znamy i jak ocenia cały swój sezon.