Wokół rosyjskiego sportu ustanowiono pewnego rodzaju kordon sanitarny, a żużel nie jest wyjątkiem od tej reguły. Nic więc dziwnego, że turnieje oraz liga tego kraju przechodzą w Polsce bez większego echa. Niemniej ściganie na miejscu jest, a przed tygodniem w baszkirskim Oktiabrskim wyłoniono indywidualnego mistrza Rosji. Przerwana została mała seria Grigorija Łaguty.