Jeszcze rok temu o tej porze Michał Gruchalski marzył o tym, by pierwszy raz stanąć pod taśmą w meczu ligowym. Po upływie dwunastu miesięcy musi udźwignąć brzemię bycia liderem młodzieżowej formacji swojego klubu. Czy utalentowany „Misiek” da radę osiągnąć to co jego starsi koledzy w dwóch ostatnich sezonach?