Aleksandr Łoktajew nie zdołał opuścić terytorium Ukrainy i aktualnie przebywa w ojczyźnie. SpecHouse PSŻ Poznań przekazał w mediach społecznościowych, że „Saszka” jest bezpieczny i przynajmniej na razie nic mu nie grozi.
Rosyjska agresja na Ukrainę sprawiła, że setki tysięcy obywateli postanowiły uciekać w stronę państw zachodnich, w tym m.in. do Polski. Już pierwszego dnia inwazji prezydent Wołodymyr Zełenski postanowił ogłosić mobilizację do wojska, a mężczyźni w wieku 18-60 lat mają zakaz opuszczania ojczyzny. To sprawiło, że na Ukrainie pozostał zawodnik specHouse PSŻ-u Poznań, Aleksandr Łoktajew.
28-latek jest jednak bezpieczny i na razie wszystko jest u niego w porządku. W mediach społecznościowych polskiego klubu Ukraińca pojawiło się krótkie nagranie, na którym żużlowcy przebywający aktualnie na obozie wyrażają swoje wsparcie dla Łoktajewa. Jeden z liderów zespołu pozostaje w kontakcie z PSŻ-em.
Najbliższa przyszłość Łoktajewa pozostaje niewiadomą. Gdyby nie wybuch wojny, Ukrainiec najprawdopodobniej niebawem pojawiłby się w Poznaniu na pierwszych treningach na torze. Przypomnijmy, że pierwszy mecz ligowy poznaniacy odjadą w Tarnowie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!