Do bardzo nietypowej sytuacji doszło wczoraj przed meczem ligi szwedzkiej. Klub Jarosława Hampela i Jakuba Miśkowiaka, Lejonen Gislaved otrzymał od Motoru Lublin pismo z zakazem startów nałożonym na Hampela. Szwedzka ekipa utrzymuje, że chciał on wystąpić we wtorkowym ćwierćfinale BAUHAUS-ligan.
Decyzja Motoru Lublin ma związek z udziałem drużyny w decydujących spotkaniach PGE Ekstraligi i walką o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Jest ona jednak co najmniej zastanawiająca i krzywdząca dla Szwedów, ponieważ Hampel to bardzo ważne ogniwo Lejonen Gislaved. Osłabione „Lwy” nie zdołały na własnym terenie pokonać naszpikowanej gwiazdami Dackarny Målilla. Zadanie było tym trudniejsze, że w ostatniej chwili z powodów osobistych Robert Lambert nie mógł wziąć udziału w meczu.
Treść pisma, które otrzymał klub z Gislaved:
Proszę pamiętać, że jako zarząd klubu Speedway Lublin S.A. nie zgadzamy się na dalsze starty Jarosława Hampela w lidze szwedzkiej do momentu zakończenia rozgrywek PGE Ekstraligi
Z wyrazami szacunku,
Jakub Kępa
To nie koniec przykrych wieści ze Szwecji. Także Włókniarz Częstochowa zakazał startów swojemu zawodnikowi. Jakub Miśkowiak brał wczoraj udział w rundzie Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów i klub z Gislaved nie mógł liczyć na polskiego młodzieżowca, który według Szwedów chciał wystąpić w ćwierćfinale BAUHAUS-ligan. Ekipa Lejonen uważa, że Hampel i Miśkowiak musieli zrezygnować z występu we wtorkowym spotkaniu pod groźbą sankcji.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!