W sobotę na torze w Žarnovicy, po raz pierwszy od feralnego upadku podczas jednej z rund Grand Prix w Lublinie, Martin Vaculík wsiadł na motocykl i odbył trening. To bardzo dobra wiadomość dla kibiców Stali Gorzów, ponieważ za tydzień podopiecznych Stanisława Chomskiego czeka pierwszy mecz półfinałowy w PGE Ekstralidze.
Martin Vaculik kontuzję odniósł podczas szóstej rundy cyklu Grand Prix rozgrywanego na torze w Lublinie. W dwunastej gonitwie na pierwszym łuku doszło do popularnego domina, w którym najbardziej ucierpiał właśnie Vaculík. Po kompleksowanych badaniach w szpitalu okazało się, że Słowak w skomplikowany sposób złamał obojczyk. Zawodnik niedługo po odniesieniu kontuzji przekazywał kibicom pozytywne informacje na temat stanu zdrowia. – Kontrolne zdjęcia po operacji są w porządku, a to mnie bardzo buduje i motywuje do jak najszybszego powrotu na tor. Bardzo dziękuję za wasze wsparcie.
Po kilku tygodniach rehabilitacji z trenerem oraz fizjoterapeutą w rodzinnym mieście, Vaculík odbył trening na doskonale znanym przez siebie torze w Žarnovicy. Wszystko wskazuje na to, że zawodnik jest już w pełni sił, aby 5 września przystąpił w barwach Stali Gorzów do najważniejszej części sezonu w Polsce – fazy play-off.
Martin Vaculík podczas sobotniego treningu w Žarnovicy (fot. Speedway Club Žarnovica)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!