Mecz żużlowy to nie rewia mody. Kluby co rok starają się jednak zaprojektować jak najefektowniej wyglądające kevlary. Wszystkie drużyny PGE Ekstraligi prezentację kombinezonów mają już za sobą, tak więc czas na przegląd żużlowych kostiumów na sezon 2021!
A zaczynamy od Drużynowych Mistrzów Polski. Fogo Unia Leszno od kilku lat przygotowuje dość podobne do siebie kevlary, które zazwyczaj różnią się tylko drobnymi detalami. Nie inaczej było w tym roku. Leszczynianie nadal występować będą w biało-niebieskich kevlarach ze złotymi akcentami. Na klatce piersiowej i brzuchu znajdują się loga sponsorów oraz charakterystyczny czarny byk na tle złotego napisu „UNIA”. Zmianą w porównaniu do ubiegłego roku jest pojawienie się na bokach kostiumu logo LV Betu, nowego sponsora głównego mistrzów kraju. Dostrzec możemy też złote wstawki w okolicy kolan. Ponadto po zdobyciu kolejnego tytułu mistrzów kraju, na kevlarze „Byków” pojawiła się oczywiście jeszcze jedna gwiazdka. Warto zwrócić uwagę na niewielką flagę i nazwisko zawodnika, do którego należy kevlar. Znajdziemy je pod bykiem, z prawej strony kombinezonu. Prezentacja stroju leszczynian z Jasonem Doyle'em oraz Emilem Sajfutdinowem znajduje się TUTAJ.
O ile w przypadku leszczynian można było mówić o kosmetycznych zmianach, o tyle kevlary Moje Bermudy Stali Gorzów dość znacząco różnią się od ubiegłorocznych kostiumów gorzowian. W sezonie 2020 ekipa znad Warty postawiła na motyw moro i klubowe barwy. W tym roku na stalowych zbrojach znajdziemy dużo mniej niebieskiego, za to na znaczeniu zyskał kolor zółty. W okolicach bioder zawodników pojawi się kolor czarny. Ta barwa zagości również na rękawach. Dużą zmianą jest też położenie klubowego herbu. W 2021 roku nadal widzimy go pod logo sponsorów, na wysokości brzucha, jednak jest większy i przesunięty delikatnie w bok. Link do prezentacji, w której udział wzięła cała drużyna, jest TUTAJ.
Wrocławianie są natomiast konsekwentni. Maciej Janowski i spółka będą w tym roku ponownie startować w dość prostych kevlarach, na których czerni towarzyszą klubowe barwy. Centralne miejsce na klatce piersiowej zajmuje logo firmy Betard, która od ponad dekady jest sponsorem tytularnym drużyny z Dolnego Śląska. Rękawy i boki kevlarów ponownie zdobią żółto-czerwone akcenty. Trzeba przyznać, że całość jest bardzo ładna właśnie dzięki niskiemu poziomowi skomplikowania. Prezentacja kevlaru została nagrana przy okazji dnia medialnego wrocławian. Można ją zobaczyć TUTAJ.
Falubaz Zielona Góra to kolejny klub, na kevlarach którego dostrzeżemy zmiany, jednak w tym przypadku są one widoczne już na pierwszy rzut oka. W ubiegłym roku podopieczni Piotra Żyto występowali przede wszystkim w żółto-biało-zielonych barwach. W sezonie 2021 projektanci postanowili dodać do tego czerń i ponownie kevlary zielonogórzan prezentują się naprawdę przyzwoicie. Kibicom na pewno podoba się bardzo duża i ładnie wkomponowana w kostium Myszka Miki. Uwagę zwraca również asymetria w kolorystyce rękawów i nogawek. Zmieniony został żółto-zielony wzór – w tym roku zdobienia kombinezonu przypominają błyskawice. Mankiety są pomarańczowe. Trzeba również zaznaczyć, że w przypadku zielonogórskich kevlarów dobrze prezentuje się nie tylko przód, ale także tył. Ponownie na pochwałę zasłużył też sposób prezentacji – dostępna jest ona TUTAJ.
W tym sezonie nie brakuje zespołów, których kevlary nie różnią się zbyt mocno od ubiegłorocznych. Jedną z takich ekip jest Eltrox Włókniarz Częstochowa. Klub spod Jasnej Góry we wzorze nie zmienił w zasadzie niczego, ale to nic złego, bo kombinezony znów wyglądają co najmniej korzystnie. Są one utrzymane w biało-zielonych barwach, a w centralnej części kevlaru znajduje się symbol klubu – charakterystyczny lew, który w bieli i czerni pojawia się też na lewej łopatce. Nadal sporo miejsca zajmuje również pomarańczowe logo sponsora tytularnego, marki Eltrox. W prezentacji tegorocznej „skóry” częstochowian wziął udział Fredrik Lindgren. Film znajduje się TUTAJ.
Jeśli chodzi o poziom innowacji, to tegoroczną bitwę na kevlary zdecydowanie wygrał Motor Lublin. Drużyna ze wschodniej Polski jeszcze jesienią zaprezentowała… dwa kombinezony, przy okazji ogłaszając dwa transfery. W klipie udział wzięli Mateusz Cierniak oraz Krzysztof Buczkowski. Okazuje się, że lubelska ekipa w ciemniejszym kostiumie będzie występować podczas meczów przy Alejach Zygmuntowskich, natomiast na wyjazdach lublinianie przywdzieją bardzo jasne kevlary. Oba kombinezony wykorzystują ten sam wzór i mają wspólny element w postaci niebieskich akcentów na rękawach i nogawkach. Głównym kolorem domowych strojów jest czerń, natomiast na „wyjazdówkach” dominuje biel. Miejsce na brzuchu ponownie zajmuje reklama miasta, a herb znajduje się na prawej piersi. Oprócz pomysłu na kevlary domowe i wyjazdowe, lubelski klub zaskoczył czymś jeszcze, a mianowicie sposobem prezentacji. W humorystycznym klipie oprócz wspomnianych żużlowców wystąpili Waldemar Wilkołek i Marcin Wójcik z lubelskiego kabaretu Ani Mru-Mru, którzy odtworzyli słynną już scenę z filmu „Kiler-ów 2-óch”. Do innej sceny nawiązał później Tomasz Dryła. Cały filmik znajduje się TUTAJ.
Na kosmetyczne zmiany zdecydowali się projektanci kevlarów ZOOLeszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz. Pierwszą rzucającą się w oczy poprawką jest kolor herbu na klatce piersiowej. W tym roku nie będzie on biały, lecz żółty. No i to by w zasadzie było na tyle. Oczywiście spostrzegawcze oko dostrzeże chociażby zmiany sponsorów, nieco inny żółty wzór czy też zmianę koloru numeru na plecach. Wszystkie te korekty są jednak naprawdę minimalne i trzeba przyjrzeć się z bliska, by je zauważyć. Czy to dobrze? Ubiegłoroczne kostiumy prezentowały się całkiem nieźle, także te na sezon 2021 raczej przypadły do gustu fanom. Ogromny plus należy się grudziądzanom za prezentację nowych kevlarów. W produkcji filmu wzięli udział fani w różnym wieku i całość wyszła naprawdę sympatycznie. Klip promujący nowe „skóry” GKM-u znajduje się TUTAJ.
A przegląd ekstraligowych pancerzy kończymy eWinner Apatorem Toruń. „Anioły” ponownie wystartują z aniołami na kevlarach. Całe kostiumy niezbyt mocno różnią się od ubiegłorocznych. Zmieniło się miejsce logo firmy eWinner, która ponownie będzie sponsorem tytularnym drużyny z Grodu Kopernika. Tym razem znajdzie się ono nad toruńskim symbolem klubu. Między logiem a aniołem znalazło się jeszcze miejsce na nazwę ekipy. Zniknęły szare wstawki na ramionach i kolanach, a zastąpiły je białe elementy z logotypami sponsorów. Kevlary, podobnie jak ubiegłoroczne, zebrały bardzo dobre opinie i spodobały się fanom. Trudno się dziwić. Klip z dnia medialnego, podczas którego zaprezentowano toruńską zbroję, znajduje się TUTAJ.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!