Nicki Pedersen otwarcie skrytykował władze żużla w Polsce, które opublikowały nowy Regulamin Przynależności Klubowej na sezon 2021. Zakazuje on zawodnikom posiadania więcej niż jednego kontraktu poza PGE Ekstraligą.
Najwięcej kontrowersji wzbudziły nowe przepisy dotyczące budowy składów i wymóg posiadania w składzie zawodnika do lat 24. Mniejszym echem obiła się jednak informacja o nowym przepisie dotyczącym przynależności klubowej zawodników polskich lig żużlowych. Zawodnicy związani umowami z drużynami PGE Ekstraligi mogą startować w tylko jednym klubie poza granicami Polski. Żużlowcy eWinner 1. Ligi Żużlowej i 2. Ligi mogą mieć ważne kontrakty w dwóch innych krajach.
Taki układ nie przypadł do gustu Nickiemu Pedersenowi, który nie po raz pierwszy otwarcie krytykuje władze polskiego speedwaya. Przed rozpoczęciem sezonu PGE Ekstraligi trzykrotny indywidualny mistrz świata grzmiał, gdy zapoznał się z treścią regulaminu sanitarnego. Wtedy jednak Pedersen groził bojkotem startów w Polsce. Teraz zawodnik MRGARDEN GKM-u Grudziądz nie jest tak radykalny. Pedersen na swoim profilu na facebooku dodał wymowny wpis, w którym spytał, gdzie jest szacunek i współpraca pomiędzy żużlowymi krajami. – Co się dzieje w tym żużlowym świecie? Czy naprawdę Polska musi ustalać wszystkie prawa i zasady? Gdzie są inne kraje? Gdzie współpraca i szacunek między krajami? – napisał Duńczyk
Ny regel i den polske Extraleague 2021 ???????? Man må kun køre i en 1 liga udenfor den polske Extraleague. ???????????????? Hvad sker…
Opublikowany przez Nickiego Pedersena Poniedziałek, 2 listopada 2020
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!