Coraz cieplejsze zimy i brak ujemnych temperatur, to nie lada przeszkody dla fanów lodowego żużla. Na razie oprócz Rosjan, inni zawodnicy nie mają powodów do optymizmu.
Panujący w tym roku klimat jest zmorą zawodników uprawiających ice speedway. Dobre warunki mają jedynie Rosjanie i częściowo Szwedzi. W innych żużlowych miejscach Europy warunki są wręcz fatalne. Temperatury cały czas są na plusie i nie widać żadnych przymrozków. Czesi mają już co prawda ustalony terminarz swoich krajowych mistrzostw w ice speedwayu, jednak każdy z turniejów uzależniony jest od pogody. U naszych południowych sąsiadów wszystkie imprezy odbywają się na zamarzniętych jeziorach, czy innych zbiornikach wodnych. Z taką pogodą, to ciężko mieć nawet nadzieje na organizację imprez. Pierwsza zaplanowana jest już na 4 stycznia. Śmiało można stwierdzić, że zostanie odwołana. Podobnie będzie zapewne z następnymi styczniowymi turniejami.
W ubiegłym sezonie w Czechach odbyła się tylko jedna impreza. 2 lutego udało się odjechać indywidualne mistrzostwa tego kraju w Holicach – niedaleko Pardubic. Warunki jednak były można powiedzieć "spartańskie", gdyż przyszła nagła mocna odwilż. W trakcie zawodów temperatura oscylowała w okolicach +10 stopni i na tafli lodowej pojawiało się dużo wody. W sezonie 2018 w ogóle nie udało się przeprowadzić żadnego turnieju. Zimy niestety są coraz cieplejsze.
Wbrew pozorom, problemy z organizacją zawodów mogą mieć nie tylko Czesi. Na 11 stycznia w fińskim Kauhajoki zaplanowana jest eliminacja do lodowego Grand Prix. Na tę chwilę nawet w takim kraju słynącym z mrozów, jak Finlandia, temperatur ujemnych nie widać. Jeśli te szybko nie nadejdą, to możliwe będą kłopoty z odjechaniem turnieju kwalifikacyjnego do Indywidualnych Mistrzostw Świata. W Kauhajoki mrozy do tego są również niezbędnie potrzebne, gdyż w przypadku tego miejsca taflę lodową tworzy się poprzez wylanie wody na żużlowy owal.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!