23 czerwca w Gdańsku zorganizowana zostanie druga edycja Golden Boy Trophy na miniżużlu. Pierwsze zawody zakończyły się zwycięstwem Mikkela Andersena, młodego Duńczyka.
Już w drugiej połowie czerwca w Gdańsku odbędzie się Turniej o Puchar im. Zenona Plecha. Data jest przypadkowa, 23 czerwca celebruje się Dzień Ojca, w tym dniu także obchodzone są imieniny Zenona. W zawodach wezmą udział najmłodsi adepci sportu żużlowego – lista startowa będzie liczyła sobie szesnastu uczestników.
– Od samego początku chcieliśmy, aby w Gdańsku był turniej ku czci taty. To miasto było szczególne dla niego, ma tu wielu kibiców. Dodatkowo ważną część jego życia już po karierze odgrywał właśnie gdański obiekt mini żużlowy. Tu mieściła się siedziba jego fundacji, tutaj swoim nakładem pracy wyremontował budynek starego klubowego warsztatu, organizował bezpłatne lodowisko dla mieszkańców Gdańska czy otworzył szkółkę mini żużlową. Praca z młodzieżą dawała mu dużo satysfakcji i motywowała go, dlatego nie wyobrażaliśmy sobie, aby nie odbyły się zawody o puchar jego imienia w najmniejszej odmianie speedway'a. – mówi Krystian Plech, organizator turnieju.
– Ten dzień idealnie wpisuje się w ideę nie tylko uczczenia i mojego podziękowania dla taty za wszystko co zrobił. Jest to też idealny dzień, dla każdego kibica czy zawodnika sportu żużlowego. To właśnie najczęściej ojcowie zabrali nas za rękę na pierwsze zawody sportowe czy treningi. To oni tłumaczyli zasady, pokazywali miłość i szacunek do barw klubowych czy dopingowali podczas rywalizacji. Dla każdego, kto kibicuje czy uprawia sport, tata jest ważną częścią, od której ta miłość się zaczęła. Dlatego tego dnia pragniemy, aby na tym wydarzeniu każdy uczestnik – czy to na trybunach czy podczas rywalizacji, mógł podziękować swojemu tacie za to, że zaszczepił w nim pasję do sportu – wspomina również syn Zenona Plecha.
Premierowa edycja tego turnieju zakończyła się zwycięstwem Mikkela Andersena, który wygrał w późniejszym czasie w mistrzostwach Europy, jak i świata. – Turniej ma charakter oficjalny, a zatem mogą w nim startować tylko ci zawodnicy, którzy mają licencję mini żużlową. Powoli zgłaszają się pierwsi zawodnicy z Polski i Europy. Nie będzie Andersena, bo rozpoczął już etap jazdy na motocyklach 250 cm3. To bardzo budujące, że takich projektów jak nasz camp i zawody pojawia się coraz więcej. Bo właśnie o to chodzi, aby dzieci miały jak najwięcej jazdy, rywalizacji, możliwości nauki i czerpania odpowiednich wzorców. Naszą misją jako środowiska powinno być zabezpieczenie możliwości udziału, bo obecne czasy są ciężkie dla każdej dyscypliny. Dlatego bardzo dziękuję władzom Gdańska, że nie zapominają o tym ile tata znaczył dla gdańskich kibiców i społeczności, dzięki temu będziemy mogli pielęgnować jego pamięć podczas tego turnieju, ale dają też możliwość przyszłym pokoleniom rozwoju sportowego – zarówno jeśli chodzi o aspekt uprawiania dyscypliny, jak i propagowania do aktywności fizycznej – kończy Krystian Plech.
Źródło: sport.trojmiasto.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!