Marko Lewiszyn zostaje w Polsce. 22-latek skorzystał z pomocy Cellfast Wilków Krosno i przygotowuje się do sezonu. Klub wspomoże sprzętowo zawodnika, którego motocykle zostały w Równem.
Marko Lewiszyn związał się z krośnieńskim zespołem w minionym sezonie. Ukrainiec dołączył do drużyny ówczesnego beniaminka na zasadzie wypożyczenia z Lokomotivu Daugavpils. Z uwagi na panujące przepisy, 22-latek walczył o miejsce dla żużlowca U24, co okazało się zbyt trudne.
Zawodnik pochodzący z Równego pozostał w Krośnie na sezon 2022. Wilki zakończyły niedawno zgrupowanie w Arłamowie, które zbiegło się z wybuchem konfliktu na Ukrainie. Portal nowiny24.com podaje, że Lewiszyn skonsultował się z rodziną i skorzystał z pomocy pracodawcy. Marko może liczyć na zakwaterowanie oraz spokojne przygotowanie się do nadchodzącego sezonu. Zawodnik mocno przeżywa wydarzenia, które mają miejsce w jego ojczyźnie.
Pojawił się również problem logistyczny. Motocykle Ukraińca pozostały w rodzinnej miejscowości. Cellfast Wilki wyposażą go w sprzęt klubowy, aby mógł on pojechać z zespołem na zgrupowanie w Goričan. Wyjazd zaplanowany jest na 9 marca.
Na Ukrainie utknął natomiast Aleksandr Łoktajew. 28-letni senior PSŻ-u Poznań nie zdążył opuścić kraju przed wprowadzeniem stanu wojennego. Słowa otuchy przekazali Łoktajewowi klubowi koledzy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!