Wkraczamy już do najważniejszych drużyn zeszłego sezonu. Dziś w naszej serii pt. "Rzutem Oka" sprawdziliśmy jak na papierze wygląda Fogo Unia Leszna, po wspaniałej serii kolejnych mistrzostw, ostatnio skończyła sezon na czwartym miejscu.
Polacy (Janusz Kołodziej, Piotr Pawlicki): 5
Kolejny sezon w formacji krajowej Fogo Unii będą uczestniczyć Ci sami zawodnicy. Janusz Kołodziej odkąd przyszedł do leszczynian nie ma zamiaru się ruszać i jak sam niejednokrotnie mówił być może to właśnie w barwach „Byków” zakończyć żużlową karierę. Popularny „Koldi” w Lesznie startuje nieprzerwanie od 2017 roku i przez miejscowych kibiców jest traktowany jak wychowanek. Podczas zeszłorocznych rozgrywek był pewnym punktem w talii trenera Piotra Barona. Przez cały sezon prezentował wysoką formę czego efektem jest średnia na poziomie 2.036, która uplasowała zawodnika na wysokim dwunastym miejscu wśród najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi. Indywidualnie zawodnikowi szło bardzo dobrze. Zakończył IMME na drugim miejscu ustępując tylko swojemu klubowemu koledze Jasonowi Doyle’owi. Kołodziej zdobył także brązowy medal Mistrzostw Polski a tylko jednego oczka zabrakło by rywalizować w biegu dodatkowym o awans do cyklu Grand Prix.
Drugim krajowym zawodnikiem jest Piotr Pawlicki. Zanim jednak mocno przeciętny sezon. Zakończył go z średnią 1.667 będąc dopiero czwartym zawodnikiem zespołu z stratą do poprzedzającego go Sajfutdinowa ponad 0.3 punktu na bieg. W wielu spotkaniach to właśnie jego punktów zabrakło do zwycięstwa. Zgoła odmiennie szło mu w szwedzkim odpowiedniku Ekstraligi – Bauhaus-Ligan. Tam startując w dziewięciu spotkaniach Masarny Speedway był zdecydowanym liderem „Wiedźm” oraz czwartym zawodnikiem ligi. Nie może też być zadowolony z zakończenia Speedway European Championship. Przed ostatnią rundą w Rybniku jeszcze startował z żółtym plastronem oznaczającym lidera cyklu. Zawody na Górnym Śląsku mu nie wyszły i nie zdobył nawet medalu przegrywając brąz w biegu dodatkowym z Patrykiem Dudkiem.
Obcokrajowcy (Jason Doyle, David Bellego): 4
Najlepszym zawodnikiem leszczynian w minionych rozgrywkach był Jason Doyle. Nic więc dziwnego, że działacze zdecydowali się go zatrzymać. Australijczyk przed minionymi rozgrywkami dołączył do Unii I okazał się strzałem w dziesiątkę. Doyle został czwartym zawodnikiem PGE Ekstraligi i biorąc pod uwagę słabą dyspozycję Lindgrena to działacze Eltrox Włókniarza popełnili błąd zatrzymując Szweda. Trochę gorzej szło mu w cyklu Grand Prix, gdzie zakończył zmagania na dziewiątym miejscu i po raz pierwszy w karierze Mistrz Świata z roku 2017 musiał skorzystać z przychylności organizatorów i przyjąć stałą dziką kartę.
David Bellego będzie debiutantem w PGE Ekstralidze. Jego dotychczasowa kariera jednak przypomina trochę drogę właśnie Doyle’a. Jeszcze w roku 2019 rywalizował na najniższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce, jednakże teraz Francuz prezentuje taki poziom, że działacze Fogo Unii postanowili dać mu szansę zastępując nim tym samym Emila Sajfutdinowa, który zdecydował się na przejście do Apatora Toruń. W ostatnim sezonie, kiedy to reprezentował Abramczyk Polonię został najskuteczniejszym zawodnikiem eWinner 1. Ligi Żużlowej. Będzie to dopiero drugi zawodnik trójkolorowych startujący w najwyższej lidze w Polsce. Pierwszym był ojciec Dimitri'a Bergé, Philippe, który startował w Polsce jedynie w barwach ROW-u Rybnik. Zawodnik o charakterystycznym różowym kewlarze wystartował w ówczesnej 1 lidze w roku 1993.
Jaimon Lidsey (biały) oraz Piotr Pawlicki (żółty) przed Jakubem Miśkowiakiem (niebieski)
U24 (Jaimon Lidsey, Keynan Rew, Jonas Knudsen, Jesper Knudsen): 3.5
Pewniakiem by zająć miejsce przeznaczone dla zawodnika poniżej 24 roku życia wydaje się być Jaimon Lidsey. Po tym jak w 2020 roku był jedną z niespodzianek w PGE Ekstralidze, sezon później zdecydowanie obniżył loty. Jego średnia w zeszłorocznych rozgrywkach wyniosła zaledwie 1.403. O ile w spotkaniach domowych był w stanie punktować na przyzwoitym poziomie tak na wyjazdach szło mu tragicznie i tam zdobywał ledwie ponad punkt na bieg. Były mistrz świata juniorów musi poprawić swoją dyspozycję by stale jeździć.
Rywalizować o miejsce w składzie będzie jego rodak Keynan Rew. Australijczyk dotychczas startował w Polsce jedynie w Metalika Recycling Kolejarzu, gdzie jego forma była sinusoidą. Potrafił zanotować niemal perfekcyjne występy ale także te katastrofalne. W zeszłym sezonie częściej jednak była to ta druga opcja i sezon zakończony z średnią 1.339 dającą odległą 37. lokatę. Pozytywem dla zawodnika jest zdobycie tytułu najlepszego młodzieżowego zawodnika w Wielkopolsce.
Zgłoszeni do rozgrywek o Drużynowe Mistrzostwo Polski są reprezentanci kraju Hamleta – Jesper oraz Jonas Knudsen. Młodszy z nich Jesper to były Mistrz Europy oraz Świata z roku 2019. W zeszłym sezonie wraz z bratem startowali w rodzimej lidze w barwach Sønderjylland Elite Speedway. Tytuł najlepszego zawodnika globu w kategorii 250cc zdobył także Jonas dwa lata wcześniej. Obaj przyjechali pod koniec sezonu do Leszna by rywalizować w międzynarodowym turnieju indywidualnym. Jesper skończył wówczas na drugim miejscu przegrywając jedynie z swoim rodakiem Hjerrlidem, Jonas za to zajął również wysoką piątą lokatę z stratą punktu do miejsca na podium. Duńczycy z pewnością będą barwnymi postaciami U24E.
Ponadto do drużyny U24 zgłoszony został James Pearson. Celem dla zawodnika urodzonego w 2005 roku powinno być zebranie pierwszych szlifów i poznać tory z Polski.
Juniorzy (Damian Ratajczak, Hubert Jabłoński, Antoni Mencel): 3
W tej formacji wymienieni zostali niemal wszyscy zawodnicy. Z tych, którzy startowali w barwach Fogo Unii pozostał jedynie Damian Ratajczak, który debiutował w ligowych rozgrywkach. Działacze postanowili pozwolić odejść Pludrze i Sadurskiemu do innych klubów a szansę dostaną młodsi zawodnicy. Klub nie ma prawie nic do stracenia bowiem ten pierwszy zakończył z średnią na poziomie 0.85 co dało mu dopiero 49. lokatę w PGE Ekstralidze. Do takich wyników młodzieży na pewno nie są przyzwyczajeni kibice „Byków”, których w ostatnich latach reprezentowali Bartosz Smektała, Dominik Kubera, bracia Piotr i Przemysław Pawliccy czy Tobiasz Musielak i zdobywali zawsze wysokie zdobycze punktowe.
Na ligowy debiut w zeszłym sezonie z niecierpliwością czekali wszyscy fanatycy Fogo Unii. Go jednak nie będzie dobrze wspominać . Zdobył zaledwie oczko pokonując jedynie Pludrę w wyścigu juniorskim. To jednak zmotywowało go jeszcze większej pracy i w późniejszych spotkaniach był w stanie rywalizować z dużo bardziej doświadczonymi zawodnikami czego efektem było 7+3 w pierwszym spotkaniu o brązowy medal DMP.
Z pewnością kibice czekają teraz na Huberta Jabłońskiego, który będzie mógł startować już od pierwszej kolejki bowiem dziś (2.02) skończył 16 rok życia, dający mu tę możliwość. Jabłoński uznawany jest za bardzo duży talent. To wszystko zostanie jednak zweryfikowane na torze, bowiem o ilu zawodników już się tak mówiło. Ostatnim młodzieżowcem zgłoszonym do rozgrywek DMP jest Antoni Mencel. Zdał on licencję wraz z Jabłońskim oraz Maksymem Borowiakiem, który na tę chwilę zgłoszony został do U24E. Mimo tego, że w tym roku skończy 17 rok życia to z powodu urodzin w październiku nie dane mu było zadebiutować w rozgrywkach ligowych.
Do rozgrywek U24E zgłoszeni są także Tobiasz Musielak, Kacper Teska oraz Hubert Ścibak, ale także Keynan Rew.
Średnia: 3.88
W drużynie z Wielkopolski jest sporo znaków zapytania. Jeśli zawodnicy utrzymają wysoką dyspozycję, na właściwe tory wskoczą także Pawlicki czy Lidsey, a Bellego szybko oswoi się z PGE Ekstraligą to będzie to zespół nieobliczalny, który może zaskoczyć nawet największych faworytów. Na tę chwilę nie widzimy ich wśród topowych zespołów.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!