Coraz więcej wskazuje na to, że leszczyńska Fogo Unia będzie miała problem u progu sezonu 2022. Stadion im. Alfreda Smoczyka cały czas nie posiada systemu odwodnienia, który jest od tego roku wymogiem, a jego budowa może potrwać dłużej niż zakładano. Pomocną rękę do leszczynian wyciąga Start Gniezno.
W Lesznie właścicielem obiektu przy ulicy Strzeleckiej jest miasto. Samorządowe władze wraz z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji planowały wyłonić zwycięzcę przetargu na wykonanie odwodnienia toru do końca 2021 roku, jednak konkurs ofert został unieważniony. Na stole pojawiły się trzy oferty, lecz najlepsza została złożona przez firmę, która wystosowała też drugą propozycję.
Bardzo szybko podjęto decyzję o nowym przetargu, w którym termin składania ofert minie 17 stycznia. Nawet jeśli tym razem uda się znaleźć wykonawcę zadania, to i tak modernizacja toru na Stadionie im. Alfreda Smoczyka może rzutować na przygotowania „Byków” do startu PGE Ekstraligi. Leszczynianie zazwyczaj bardzo szybko rozpoczynali treningi na domowym owalu, a zdaniem Sławomira Kryjoma (dyrektor MOSiR-u w Lesznie) do 15 marca wyjazd na tor będzie niemożliwy.
Biało-niebiescy na brak alternatyw z całą pewnością nie narzekają. Unia zwykle trenowała u progu sezonu także na stadionie w Rawiczu, a przed kilkoma laty leszczynianie korzystali także z niemieckiej gościnności w Wittstocku. Pomysłem na ten rok jest m.in. wyjazd do ciepłej Francji. Swoją pomoc za pośrednictwem facebookowego fanpage'a zaoferowali już także gnieźnianie. – Gdyby nie udało się zakończyć prac w terminie, zapraszamy na wspólne treningi do zawsze gościnnej Pierwszej Stolicy – czytamy na profilu Aforti Startu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!