Aleksander Grygolec ma za sobą ciężki sezon. Juniora Orła Łódź nie omijały kontuzje i przez to młodzieżowiec opuścił wiele zawodów. Aleksander Grygolec wierzy w to, że w przyszłym sezonie będzie lepiej.
Młodzieżowiec Orła Łódź w tym sezonie odjechał zaledwie sześć biegów ligowych. Aleksander Grygolec na zapleczu PGE Ekstraligi wykręcił średnią 0,500 pkt./bieg. Polak w trakcie sezonu odniósł dwie kontuzje, które wykluczyły go z jazdy przez długi czas. 18-latek już teraz przygotowuje się, żeby przyszły rok był dla niego o wiele lepszy. – Przede wszystkim celem jest przejechanie sezonu bez problemów zdrowotnych. Myślę, że poprzednie kontuzje, a zwłaszcza ta ostatnia, były spowodowane gorącą głową. Nie jeździłem cały sezon, chciałem się pokazać i dlatego skończyło się tak, a nie inaczej. Będę starał się panować nad tym, aby w mniej ważnych zawodach nie jeździć zbyt agresywnie. Przede wszystkim chcę zaliczyć dobry sezon, zdobyć miejsce w składzie oraz awansować do półfinałów w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. To są moje cele. Jestem optymistycznie nastawiony – powiedział Aleksander Grygolec w rozmowie z orzel.lodz.pl.
Drużyna Adama Skórnickiego na przyszły sezon wygląda bardzo ciekawie. Do zespołu dołączyli Timo Lahti, Niels Kristian Iversen, Michał Gruchalski oraz Nikodem Bartoch. Orzeł Łódź nie jest wymieniany, jako jeden z faworytów rozgrywek, lecz może sprawić dużą niespodziankę. – Na pewno wywalczenie awansu do Ekstraligi będzie bardzo ciężkim zadaniem, ale nie niemożliwym. Dwa sezony temu pokazaliśmy, że z nieco słabszą drużyną możemy dużo zdziałać. Pokonaliśmy m.in. zespół z Torunia na własnym torze. Na pewno końcowy wynik był dobry, choć mogło być jeszcze lepiej. W nadchodzącym sezonie może być podobnie. Jesteśmy niepozorni. Możliwe, że niektóre drużyny będą nas nieco lekceważyć. To może być nasza przewaga – dodał junior Orła.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!