Rafael Wojciechowski zapowiedział odejście, ale nie ma zamiaru osuwać się w cień. Menadżer Aforti Startu Gniezno zapewnia, że pozostanie w strukturach klubu. Co więcej, nowy menadżer ma być wielką niespodzianką.
Mija już drugi dzień od feralnej potyczki Zdunek Wybrzeża Gdańsk z Aforti Startem Gniezno. Po tym meczu, na ustach mediów i kibiców górują dwa tematy – Przygotowanie toru oraz odejście Rafaela Wojciechowskiego. Ta druga sprawa została rozjaśniona przez samego zainteresowanego. Samo odejście Wojciechowskiego nie powinno dziwić, gdyż on sam chciał zrezygnować z jednej funkcji, aby wspomóc całe przedsięwzięcie. Był gotowy do podjęcia takiej decyzji, ale życie napisało inny scenariusz: – Kilka sytuacji związanych z klubem, później pandemia, a na końcu osobista tragedia i śmierć syna spowodowały, że wracając w styczniu, nie miałem czasu wszystkiego w klubie poukładać. Ponieważ to ja prowadziłem przed sezonem rozmowy z zawodnikami, podjąłem się raz jeszcze tej misji i powiedziałem, że jeszcze rok poprowadzę chłopaków – opowiada działacz czerwono-czarnych.
Postać Rafaela Wojciechowskiego stała się synonimem "czarnego sportu" w grodzie Lecha. Nic więc dziwnego, że kibice przyjęli tę wiadomość z mieszanymi uczuciami. Jak się okazuje, były radny pozostanie w strukturach klubu. Co więcej, zdradził on również, że nazwisko kandydata może sprawić niespodziankę dla kibiców. Nowego sterownika mamy poznać w następnym miesiącu, bądź we wrześniu: – Mam nadzieję, że będzie ona jeszcze lepiej prowadziła naszą drużynę i przede wszystkim będzie miała wpływ na budowanie nowej drużyny. Teraz mam trochę czasu, aby tego ruchu dokonać, ale podkreślam, że nigdzie nie odchodzę, chociaż kiedyś taki dzień nadejdzie. Najpierw trzeba klub do tego przygotować, bo w tej chwili pracujemy nad zmianami organizacyjnymi, aby było lepiej. Szykujemy się, aby zrobić jeszcze większy krok do przodu i wkrótce mamy walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki akcyjnej. Mam nadzieję, że kibice będą zadowoleni(…) W sierpniu, a najpóźniej we wrześniu będziemy mogli ogłosić nazwisko nowego trenera Startu, który będzie menedżerem sportowym. Dziś jeszcze kandydatów nie zdradzę, ale powiem, że mam jednego wielkiego faworyta i mam nadzieję, że podejmie się tej współpracy. Jeżeli się uda, będzie to spora niespodzianka i naprawdę będę szczęśliwy. Chcemy dobrego fachowca – zapowiada znana osobistość gnieźnieńskiego żużla.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!