Olivier Buszkiewicz nie zostawił suchej nitki na arbitrze 6. rundy Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów na torze w Rzeszowie. Wychowanek Unii Leszno uważa, że został okradziony z kilku punktów przez nadgorliwość sędziego, dotyczącą ruchów na starcie.
Młodzieżowiec leszczyńskiej Unii dodał na swój facebookowy fanpage post, w którym wprost skrytykował kilka decyzji arbitra, Rafała Kobaka. Zawody w Rzeszowie Olivier Buszkiewicz nazwał „One-man show”, a głównym bohaterem był jego zdaniem właśnie sędzia. W dodanym do posta filmie widać starty, za które Buszkiewicz otrzymał ostrzeżenia oraz wykluczenia. – 6. runda ćwierćfinałów DMPJ to jak dla mnie ONE MAN SHOW. Mimo że zdobyłem 4 pkt., odebrano mi ich tyle samo. Na filmie pokazuje 3 starty, w których dostałem ostrzeżenia, że ukradłem start albo wykonałem mikroruchy. Szanowne grono sędziowskie, to są zawody młodzieżowe, gdzie my mamy się uczyć ścigania, a nie Grand Prix – zaznacza Olivier Buszkiewicz.
Zdaniem wychowanka Unii Leszno sędziowie powinni nieco łagodniej oceniać młodzieżowców podczas zawodów juniorskich takich jak DMPJ, które są dla wielu młodzików pierwszymi przetarciami. – Większość chłopaków jedzie setki kilometrów, żeby nabierać kolejnego doświadczenia. My nawet 600 km w jedną stronę, ponosząc koszty, jeżdżąc w 30 stopniowym upale dwie rundy w jeden dzień. Gdzie tutaj duch walki i ścigania? Szkoda. Zwłaszcza na takim szczeblu zawodów – krytykuje decyzje Buszkiewicz, który we wtorkowych zawodach aż dwukrotnie był wykluczony.
W jednym z biegów Buszkiewicz został wykluczony za wstrzelenie się, choć chwilę później popełnił błąd i stracił szansę na walkę o zwycięstwo. W powtórce Krzysztof Lewandowski pojechał sam. – Wstrzeliłem się co też jest karalne, ale popełniłem błąd podniosło mnie na koło. Straciłem pozycję i dystans do przeciwnika. Jedziemy tylko w dwóch. Nie można tego było dalej puścić. W powtórce jedzie sobie gościu sam spacerowo żeby się nie przewrócić. Zaje*iste ściganie ze swoim cieniem – pisze ironicznie zawodnik Unii. – A inną sprawą jest to, że w tym sporcie karany jest dobry refleks zawodnika – dodaje z żalem Olivier Buszkiewicz.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!