Tero Aarnio był liderem w zwycięskim spotkaniu Scunthorpe Scorpions. W rozmowie z klubowymi mediami, Fin cieszy się ze swojego wyniku i przyznaje, że był to jego najlepszy mecz w sezonie.
Scunthorpe Scorpions zaskakują wszystkich i zajmują pozycję wicelidera SGB Championship. „Skorpiony” tracą jedynie dwa punkty do liderujących „Tygrysów” z Glasgow. Piątkowy wieczór okazał się szczęśliwy dla Scunhorpe, którzy pokonali Berwick Bandtis 47:43. Liderem gospodarzy był Tero Aarnio: – Dla mnie był to mój najlepszy mecz w sezonie. Drużynowo mieliśmy pewne przeszkody, ale ostatecznie pokonaliśmy rywali. Nie jesteśmy bardzo złożonym zespołem. Kiedy wygrywamy to zawsze małą różnicą – komentuje Fin po zasłużonym zwycięstwie z Bandits.
Czternasty bieg okazał się tym najważniejszym. Jordan Pallin i Tero Aarnio przywieźli za sobą Daniela Gappmeiera i Leona Flinta, tym samym pieczętując zwycięstwo dla swojej drużyny. Tero uważa tę gonitwę za najtrudniejszą w tegorocznych rozgrywkach: – To był najtrudniejszy moment w moim sezonie. Jordan (Palin) wystrzelił spod taśmy, a ja wiedziałem, że potrzebujemy podwójnego zwycięstwa. Podąłem ryzyko i zdecydowałem się na chronienie Jordana. Zachowałem cierpliwość i dałem z siebie wszystko, co nam pomogło – kończy żużlowiec specHouse PSŻ Poznań.
Scunthorpe udają się teraz do Newcastle. W niedzielę dojdzie to pojedynku z tamtejszym odpowiednikiem Unii Tarnów – Newcastle Diamonds. W przeciwieństwie do tarnowian, Diamonds mają jedno zwycięstwo na swoim koncie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!