W poniedziałek Cellfast Wilki Krosno niespodziewanie przegrały u siebie ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. W barwach gospodarzy najlepszym Polakiem był Tobiasz Musielak. Wychowanek Unii Leszno powiedział kilka słów po spotkaniu.
Polski senior przerwał swoją dobrą passę czterech meczów z rzędu z dwucyfrówką. W spotkaniu ze Zdunek Wybrzeżem przywiózł łącznie dziewięć oczek. Jedyną trójkę wywalczył w swoim pierwszym starcie. Później już było coraz słabiej – Ja też nie czułem się sobą, przygrywałem starty fatalnie. W rewanżu jednak będziemy gotowi na walkę o 3 punkty – powiedział Tobiasz Musielak dla polskizuzel.pl.
Po pierwszej porażce na własnym terenie przewaga nad drugim zespołem w tabeli zmalała do trzech punktów. Dodatkowo Cellfast Wilki mają jeden mecz mniej niż Arged Malesa Ostrów i ROW Rybnik, którzy są tuż za plecami zespołu z Krosna. Jak więc na podkarpaciu są nastawieni po pierwszej porażce u siebie? – Motywuje nas. Dostaliśmy kubeł zimnej wody i chcemy teraz wykorzystać sportową złość – dodaje 27-latek.
W sobotę Tobiasz Musielak pojedzie do Glasgow. Tam powalczy w eliminacjach do SGP 2022. O awans dalej stoczy bój z nie byle, kim. W stawce zawodów znajdują się m.in. Daniel Bewley, Jaimon Lidsey, czy Chris Holder – Jestem pozytywnie nastawiony i podekscytowany na myśl o tym turnieju. Chciałbym być w czołowej czwórce na koniec rywalizacji. Zostałem wyróżniony przez Trenera Dobruckiego oraz Federację wobec tego warto byłoby powalczyć o niezły wynik – podsumowuje drugi najskuteczniejszy zawodnik w eWinner 1. LŻ.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!