Były prezes Arged Malesa Ostrów nadal jest blisko żużla i śledzi poczynania w eWinner 1. LŻ. Radosław Strzelczyk powiedział m.in. o atutach drużyny Mariusza Staszewskiego i o dotychczasowych rozczarowaniach.
Od początku sezonu Arged Malesa Ostrów odjechała dopiero dwa spotkania. W tych meczach losy dla biało-czerwonych potoczyły się pechowo. W pierwszych zawodach przegrali z Cellfast Wilkami Krosno 44:46 pomimo wysokiej przewagi. Na wyjeździe ulegli Abramczyk Polonii Bydgoszcz takim samym rezultatem – Na pewno liczyłem, że te mecze potoczą się inaczej. Szkoda obu spotkań. Z drugiej strony ostrowianie nie oddali ich bez walki. One toczyły się w niesamowitym kontakcie. Decydowały detale, więc to pozwala wierzyć, że niebawem los się odwróci. Nie martwię się o ten zespół. Czarne wizje dotyczące spadku w ogóle mnie nie przekonują, bo drużyna ma wiele atutów – mówi Radosław Strzelczyk w rozmowie z polskizuzel.pl.
W drużynie Mariusza Staszewskiego pomimo dwóch porażek jest wiele pozytywów – Jako prezes stowarzyszenia, które zajmuje się szkoleniem, cieszy mnie przede wszystkim jazda juniorów. Cały czas się rozwijają. Zarówno Kuba Krawczyk, jak i Sebastian Szostak dostarczają kibicom wiele radości. Nie chodzi jednak tylko o nich, bo Jakub Poczta i Kacper Grzelak też stają się coraz lepsi. Pozytywną niespodzianką jest dla mnie także Patrick Hansen, który wszedł do pierwszej ligi i jedzie bez żadnych kompleksów – dodaje były prezes ostrowskiego klubu.
Za nami kilka kolejek w eWinner 1. LŻ i wyjawiają się pierwsze kłopoty zawodników. Radosław Strzelczyk mówi, kto jest dla niego największym rozczarowaniem – Zdecydowanie Peter Ljung. Przez wiele lat to była solidna firma. Na pierwszoligowym poziomie gwarancja minimum 10 punktów. Niestety, nie może się odnaleźć. Być może swoje zrobiła ubiegłoroczna kontuzja. Ciągle jednak w niego wierzę, bo to klasowy jeździec i przede wszystkim wielki profesjonalista. Mam nadzieję, że szybko znajdzie nowy klub – podsumowuje właściciel firmy RADPOL, która w dalszym ciągu sponsoruje ostrowską drużynę.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!