Złoty medalista SoN 2020, Rosjanin Jewgienij Sajdullin, postanowił zakończyć karierę. Ale spokojnie: chodzi o tę w ice racingu. Po pięciu latach łączenia obu dyscyplin zawodnik Mega Łady Togliatti postawił na klasyczną odmianę żużla.
Decyzję tę wymusiły względy formalne. W macierzystym klubie Sajdullina panuje zasada, iż pod koniec wieku juniorskiego adepci muszą skupić się tylko na jednej dyscyplinie: żużlu albo iceracingu. Sajdullin, któremu ostatni sezon zimowy nie wyszedł najlepiej, wybrał letnią odmianę żużla. Jak by nie patrzeć, jest w niej mistrzem świata.
– To było wspaniałe, interesujące pięć lat – skomentował zawodnik w swoich mediach społecznościowych. – Zacząłem przygodę z ice racingiem świetnie, wygrałem moje pierwsze zawody, ale potem nie było już tak łatwo. Co roku intensywnie pracowałem. Były wzloty i upadki, podia i kontuzje. Dzięki ice racingowi objechałem pół Rosji i zobaczyłem mnóstwo ludzi, którzy z całego serca kibicują ice racingowi. Nas, sportowców, ładowali swoją energią. Dziękuję za wsparcie!
Sajdullin wyraził też wdzięczność swojej rodzinie oraz Walerijowi Iwanowowi, byłemu mistrzowi świata w ice racingu, który okazał znaczącą pomoc adeptowi motosportu. Na lodowych torach pozostaje starszy brat Jewgienija, Igor, który ma za sobą między innymi starty w pojedynczych zawodach cyklu Ice Gladiators.
Z wyboru Sajdullina na pewno cieszą się w Toruniu. Po tym, jak względy proceduralne zatrzymały w Rosji Pawła Łagutę to właśnie Jewgienij Sajdullin jest typowany na nową rosyjską nadzieję eWinner Apatora Toruń.
A my życzymy młodemu zawodnikowi samych sukcesów na klasycznych torach!
źródło: Instagram Jewgienija Sajdulina
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!