Po wprowadzeniu wymagającego regulaminu sanitarnego podczas meczów PGE Ekstraligi oraz eWinner 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej pojawiły się głosy, że obowiązkowe testy na chorobę COVID-19 będą dla klubów zbyt wymagające finansowo, a ich koszt sięgnie 30 tysięcy złotych miesięcznie. GKSŻ zaprzecza takim informacjom.
Po pojawieniu się regulaminów sanitarnych dla wszystkich poziomów rozgrywkowych w Polsce podniosły się głosy krytyki dotyczącej obowiązkowego testowania na COVID-19 zawodników i osób funkcyjnych. Reżim nakazuje przeprowadzenie badań co dwa tygodnie, a według niektórych klubów mogłoby to kosztować bagatela 30 tysięcy złotych na miesiąc.
Takie pogłoski dementuje Główna Komisja Sportu Żużlowego. Zdaniem tego organu koszt pierwszego indywidualnego testu to około 250-280 zł, natomiast cena kolejnych badań nie przekroczy 50 zł, ponieważ będą one przeprowadzane inną metodą.
GKSŻ zaznacza, że testy na COVID-19 są w obecnej sytuacji niezbędne do bezpiecznego przeprowadzania zawodów, ponieważ w kraju szaleje pandemia. Komisja czuje się odpowiedzialna za zdrowie osób uczestniczących w spotkaniach ligowych i uważa, że testy muszą być wykonywane mimo kosztów, ponieważ zdrowie i życie są najważniejsze.
Nadal nie mamy pewności, co do daty startu sezonu. Przewodniczący GKSŻ, Piotr Szymański przyznał ostatnio, że decyzja o ewentualnym przesunięciu początku rozgrywek ligowych zapadnie 16 marca.
źródło: polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!