23-letni Frederik Jakobsen w sezonie 2020 był jednym z czołowych zawodników w składzie Startu Gniezno. Duńczyk uplasował się wówczas na 13. pozycji względem najlepszych zawodników w 1. Lidze. Dużo wskazuje również na to, że w nadchodzącym sezonie może być on liderem swojej drużyny.
Ostatnio Duńczyk był gościem w telewizji klubowej Startu. W rozmowie z nią opowiedział m.in. o swoich treningach przed nadchodzącym sezonem. Po wizycie w Gnieźnie, w trakcie której spotkał się z klubowymi działaczami, wybiera się bowiem na dalsze przygotowania do Hiszpanii, gdzie trenować razem z Mikkelem Michelsenem. – Wszystko przebiega w porządku. Nie mogę się doczekać momentu powrotu do jazdy. Zgodnie z planem przebiega też przygotowanie mojego sprzętu. Mamy już wszystkie potrzebne części. Fizycznie czuję się znakomicie. Teraz udaje się do Hiszpanii, gdzie przez osiem dni wraz z Mikkelem Michelsenem będę trenować na rowerach. Zrobię wszystko, aby być w pełni gotowym do sezonu – opowiada Duńczyk. – Mam w Gnieźnie mechanika, warsztat i całą bazę. Zostanę tutaj jeszcze na kilka dni, by jeszcze przyspieszyć przygotowania do sezonu – dodaje.
Zdaniem sporego grona ekspertów żużlowych młody Duńczyk w nadchodzącym sezonie może zostać najlepszym zawodnikiem jeżdżącym na pozycji U24, na co liczy również sam zainteresowany. Zaznacza jednak, że to tor zweryfikuje wszystkie przedsezonowe przewidywania. – To zawsze miłe gdy słyszy się takie opinie. Jednak to tylko opinie. O wszystkim zadecyduje postawa w sezonie. W ubiegłym roku też słyszałem różne zdania na temat mojej jazdy. Dla mnie najważniejsze jest to, aby być mocnym i równym punktem drużyny. Oczywiście wierzę, że może mi się to udać. Zrobię wszystko, aby być najlepszym w lidze. To jest mój cel – mówi Jakobsen.
W trakcie minionego okna transferowego w szeregi drużyny z Gniezna przeszedł m.in. Mirosław Jabłoński. Jakobsen, zapytany o to jakie widzi szanse dla swojego zespołu, wskazuje na spore możliwości gnieźnian w sezonie 2021. Podpisanie kontraktu ze Startem przez wymienionego wyżej Jabłońskiego, ale i Kildemanda, uważa za dobrą monetę. – Nasze szanse są duże. Mamy solidny zespół. Do składu wraca Mirek Jabłoński, mamy też Petera Kildemanda. Stać ich na wiele. Z Peterem znamy się dobrze. Od sześciu lat jeździmy w tym samym klubie w Danii. Oprócz tego mamy Timo Lathiego, Oskara i Kevina Fajferów. Z pewnością zrobią dobry wynik. Wierzę też w naszych juniorów – podkreśla.
Źródło: StartTV
Zwrot za pierwszy zakład do 155 PLN z kodem SPEEDWAYNEWS -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!