Jak donosi portal enowiny.pl, według jednego z mieszkańców Rybnika motocykle podczas meczów na stadionie przy ul. Gliwickiej są zbyt głośne. Ilość decybeli zmierzy więc aparatura. W MOSIR-ze są zaskoczeni skargą, bo przecież Rybnik słynie z żużla, to od blisko 90 lat wizytówka miasta.
Do wydziału ochrony środowiska urzędu miasta wpłynęła skarga, że w rejonie stadionu miejskiego nie da się żyć, bo jest za głośno. Mieszkaniec wskazuje winowajcę – to żużlowe motocykle. Magistrat poprosił zarządcę obiektu, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji o harmonogram zawodów „czarnego sportu” na najbliższy, pierwszoligowy sezon, gdzie pod wodzą Marka Cieślaka ROW będzie walczył o powrót do PGE Ekstraligi. W dniach zawodów specjalne urządzenia zmierzą natężenie dźwięku emitowanego przez silniki zawodników.
– Pierwsze odbędą się najwcześniej w marcu przyszłego roku. Przygotowania do meczów natomiast ruszą kilka tygodni szybciej. W momencie, gdy poznamy kalendarz spotkań żużlowych, przekażemy go zgodnie z prośbą do urzędu miasta i na razie skończy się nasza rola – mówi zaskoczony pismem Arkadiusz Skowron, wicedyrektor MOSiR-u. Jak dodaje, nigdy wcześniej nie było skarg na żużlowców. – Rybnik przez dziesięciolecia słynął ze speedwaya, będącego wizytówką miasta i powodem dumy. To pierwsza rzecz, która kojarzy się z Rybnikiem. Prawdziwa nasza reklama, ważny punkt na sportowej mapie Polski i Europy – zaznacza Skowron.
Trudno sobie wyobrazić to miasto bez speedwaya, którego początki sięgają tu blisko 90 lat. Przecież kilka lat temu klub obchodził 85-lecie. – Na podstawie wyników ekspertyzy i decyzji wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska podejmowane będą dalsze działania. Droga do tego jeszcze daleka – podkreśla zastępca dyrektora. -Może trzeba będzie postawić ekrany akustyczne. Albo nawet zbudować nowy stadion żużlowy w innej lokalizacji… – ironizuje Arkadiusz Skowron.
– O wszczęcie z urzędu postępowania w sprawie wydania decyzji o dopuszczalnym poziomie hałasu powstającego z terenu stadionu miejskiego, w tym o określenie dopuszczalnych poziomów hałasu poza obiektem wystąpiła w imieniu mieszkańca kancelaria prawna z Katowic. Chodzi nie tylko o organizację zawodów, ale także treningi i testy motocykli – informuje Agnieszka Skupień, rzeczniczka ratusza.
W piśmie jest mowa, że hałas przekracza dopuszczalne poziomy dla zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej oraz domów opieki społecznej, określone w rozporządzeniu ministra środowiska. – Niemniej jednak wnioskodawca nie dołączył wyników pomiarów stwierdzających występowanie przekroczeń dopuszczalnych poziomów hałasu z terenu stadionu – dopowiada rzeczniczka. Ponieważ właścicielem nieruchomości jest miasto, pismo wraz z aktami sprawy przekazano do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach w celu wyłączenia prezydenta Rybnika i wyznaczenia innego organu do prowadzenia postępowania administracyjnego.
– Postępowanie może zostać wszczęte po przeprowadzeniu pomiarów akustycznych. Stąd wniosek do MOSiR-u o przekazanie harmonogramu zawodów, treningów i testów w przyszłym roku ze wskazaniem – wyjaśnia Skupień. 18 listopada MOSIR przekazał pismo Klubu Sportowego ROW Rybnik SA, że nie jest znana jeszcze data rozpoczęcia rozgrywek ligowych w sezonie 2021, a szczegółowy terminarz będzie znany najwcześniej w marcu. Zwyczajowo zaś treningi odbywają się po południu i wieczorem. Informacje przekazano do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z wnioskiem o przeprowadzenie pomiarów akustycznych.
Źródło: enowiny.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!