Jako ostatnie sezon 2020 w Polsce zainaugurują specHouse PSŻ Poznań i Wölfe Wittstock. Dwa zespoły, które można nazwać zupełnie nowymi. Dla Niemców będzie to debiut w 2. Lidze Żużlowej, z kolei „Skorpiony” pojadą bez choćby jednego zawodnika ubiegłorocznego składu.
Zacznijmy od gości. W ostatnich dniach października dowiedzieliśmy się, że po raz pierwszy w historii niemiecki zespół wystartuje w 2. Lidze Żużlowej. Mieliśmy już Czechów, Ukraińców, Węgrów czy Łotyszy, ale ekipa zza Odry będzie pewną nowością. To ma być dłuższa przygoda podobna do historii napisanej przez Lokomotiv Daugavpils. Na razie Wölfe Wittstock jest jednak na początku drogi – a więc siłą rzeczy ten rok będzie poświęcony głównie na naukę tego, jak żużel w Polsce działa od strony organizacyjnej.
Odzwierciedla to kadra zespołu, która jest dosyć liczna, ale niewiele tam nazwisk z doświadczeniem na polskich torach. W dodatku nie wszyscy zawodnicy są zainteresowani startami w skróconym sezonie 2020. Renat Gafurow na razie koncentruje się na macierzystej lidze rosyjskiej, a na roczne zawieszenie kariery zdecydował się Tobias Busch.
W efekcie ekipa „Wilków” przyjedzie do Poznania w składzie bardzo młodym i głównie niemieckim. Najstarszym zawodnikiem drużyny będzie urodzony w 1995 roku Steven Mauer. Najmłodszy, uchodzący za spory talent 17-letni Ben Ernst, także pojedzie z numerem przeznaczonym dla starszych żużlowców. Dwa zagraniczne wzmocnienia to przechodzący w wiek seniora torunianin Marcin Kościelski i 23-letni Rosjanin Wiaczesław Monachow, który w tym roku jeździł głównie na… torze speedrowerowym. Jak taki zespół poradzi sobie w wymagających warunkach 2. Ligi Żużlowej?
Gospodarze tymczasem nie mają ostatnio najlepszej passy. Szczytem dla poznańskiego klubu był pierwszy, wysoko wygrany mecz finałowy ubiegłorocznej 2. Ligi Żużlowej. Nadspodziewanie wysoka porażka w rewanżu zapoczątkowała jednak dołek. Po sezonie odjechanym w bardzo dobrym stylu, ale bez osiągnięcia celu, wyżej odeszli niemal wszyscy zawodnicy, a nawet trener Tomasz Bajerski.
Dodatkowo pandemia sprawiła, że specHouse PSŻ Poznań ma do dyspozycji mocno okrojony budżet. Efekt jest taki, że na początku tego tygodnia drużynę opuściło czterech kolejnych zawodników, w tym typowani do roli liderów Nick Morris i Robert Miśkowiak. W zamian dołączyli głównie młodzi żużlowcy wypożyczeni z innych ośrodków. Na pewno warto będzie obserwować Marcusa Birkemose. Duńczyk, który dopiero jesienią skończy 17 lat, już w ubiegłym sezonie ligi duńskiej wykręcił kapitalną średnią 2,130 pkt/bieg – lepszą od Petera Kildemanda, Kennetha Bjerre czy Nicolaia Klindta.
W niedzielę nastolatek pojedzie pod numerem 11, wraz z Filipem Hjelmlandem oraz Kevinem Wölbertem tworząc zagraniczną formację żółto-czarnych. Krajowymi seniorami specHouse PSŻ-u mają być Lars Skupień i Zbigniew Suchecki, który na Golęcinie ścigał się za czasów poprzedniego poznańskiego klubu, w sezonach 2008 i 2009. To oznacza, że miejsca zabraknie dla kapitana „Skorpionów”, Marcela Kajzera. Kibice zgromadzeni przy Warmińskiej zobaczą więc zespół złożony z sześciu zawodników zupełnie nowych i siódmego, którego jako „swojego” pamiętają tylko najstarsi kibice. Czy fani zaakceptują tak przebudowaną drużynę?
Mecz specHouse PSŻ-u Poznań z Wölfe Wittstock w niedzielę 2 sierpnia o godzinie 11:45. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Motowizja. Z kolei portal speedwaynews.pl przygotuje dla Was prosto ze stadionu relację LIVE. Kliknij i zobacz układ par dla tego meczu w nowej tabeli biegowej.
Awizowane składy:
specHouse PSŻ Poznań:
9. Kevin Wölbert
10. Filip Hjelmland
11. Marcus Birkemose
12. Zbigniew Suchecki
13. Lars Skupień
14. Mateusz Panicz
15.
MSC Wölfe Wittstock:
1. Steven Mauer
2. Ben Ernst
3. Wiaczesław Monachow
4. Sandro Wassermann
5. Marcin Kościelski
6. Lukas Baumann
7. Lukas Fienhage
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!