Czeski zawodnik, który podczas swojej kariery reprezentował barwy wielu polskich klubów żużlowych, postanowił zakończyć karierę.
W trakcie trwania swojej kariery Czech jeździł w barwach klubów z Lublina, Równego, Torunia, Gdańska, Krakowa, czy Gniezna. 31-letni dziś Matěj Kůs startował też w Speedway Grand Prix, głównie w roli rezerwowego. Ścigał się również w lidze brytyjskiej, szwedzkiej, niemieckiej, włoskiej i oczywiście swojej – czeskiej – głównie w barwach Olympu Praga.
Niestety jego karierę zatrzymał pechowy upadek na torze w Newcastle, w wyniku którego przedwcześnie skończył sezon 2018. Rok później sporadycznie pojawiał się na żużlowych owalach. W polskiej lidze pojechał tylko jeden mecz w barwach Wandy Kraków. Ze względów zdrowotnych i niemożliwości pełnego dojścia do sprawności sprzed kontuzji, zdecydował się zakończyć przygodę z czarnym sportem.
– Podjęcie decyzji o zakończeniu nigdy nie jest łatwe. Dałem sobie czas na przemyślenia. Pierwotnie planowałem odzyskać zdrowie, a potem wrócić do jazdy. Niemożliwe jest wykonywanie innej pracy podczas kariery żużlowej. Konieczne jest pełne poświęcenie się temu sportowi – mówił Matěj Kůs dla portalu Speedway AZ. – Dziękuję wszystkim, którzy szczerze mnie wspierali przez cały czas. Dzięki wszystkim lekarzom, którzy zawsze się mną opiekowali, a często anioł stróż miał mnie pod opieką. Dziękuję wszystkim sponsorom, którzy kiedykolwiek stali przy mnie i pomogli zrealizować cele. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi w jakikolwiek sposób podczas mojej przygody z żużlem – dodał Kůs.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!