Okres do startu sezonu będzie intensywny dla wszystkich żużlowców, ale w szczególności dla młodzieżowców. Oni, z racji mniejszego doświadczenia, mogą potrzebować więcej jazdy na ponowne oswojenie się z motocyklem. A przed pierwszym meczem trzeba jeszcze sprawdzić sprzęt.
Jak zawodnicy czuli się po piątkowym pierwszym treningu w nowej rzeczywistości? – Świetnie. Naprawdę długi czas czekaliśmy na ten wyjazd na tor. Było dużo niepewności i nerwowości, ale w końcu mogliśmy potrenować – mówił Norbert Krakowiak, dla którego sezon 2020 będzie drugim w barwach Falubazu Zielona Góra.
– Taki nabuzowany chodziłem już od kilku dni w zasadzie, od kiedy się dowiedziałem, że wszyscy jesteśmy negatywni i możemy przystąpić do treningu. Dla mnie super sprawa, że mogliśmy sobie pojeździć – zdradził z kolei Damian Pawliczak, który jednocześnie przyznał, że podczas wyjątkowo długiej przerwy międzysezonowej nieco „zardzewiał”.
– Mamy dosyć dużo treningów zaplanowanych, bo tej jazdy potrzeba teraz wszystkim, nie tylko mnie. Ja nie siedziałem na motocyklu dosyć długo, także gdzieś tam „błądziłem” na tym torze, chociaż myślę, że najgorzej nie było – ocenił 21-letni wychowanek Falubazu. – Na razie liczy się głównie jazda, przynajmniej w moim przypadku. Na sprawdzanie sprzętu przyjdzie jeszcze czas. Teraz muszę po prostu pojeździć, żeby złapać ten luz na motocyklu. Starszym zawodnikom może to łatwiej przychodzi, bo są bardziej doświadczeni i tak dalej. Ale myślę, że będę nadganiał i na finiszu, czyli w meczu z Rybnikiem, pojadę na odpowiednim poziomie.
Wspomniany pierwszy mecz z ROW-em Rybnik zielonogórzanie odjadą w niedzielę 14 czerwca. Początek tego spotkania o godzinie 16:30, a transmisję przeprowadzi stacja nSport+.
Źródło: zuzel.falubaz.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!