Po odwołaniu dwóch ostatnich finałów indywidualnych mistrzostw świata w ice speedwayu wielu zawodników zastanawia się, co dalej. Markus Jell przygotowuje się w domowym zaciszu do kolejnych zmagań.
Sezon zimowy 2019/20 był dla Markusa Jella dość udany. Zawodnik MSC Teisendorf ścigał się w lidze szwedzkich oraz eliminacjach do lodowego Grand Prix, a także był członkiem kadry narodowej na Ice Speedway of Nations. Indywidualnie sięgnął po srebrny medal mistrzostw kraju, gdzie w Berlinie uległ tylko Hansowi Webberowi. Miejsce na podium oznacza, że ponownie ujrzymy go w kwalifikacjach do światowego czempionatu.
Teraz zawodnik rozpoczął przygotowania do klasycznego sezonu. Nie ujrzymy go na tradycyjnych żużlówkach jak np. Igora Kononowa, ale będzie on ścigał się w zawodach Flat Track. Pierwszy finał mistrzostw świata w tej odmianie wyścigów w lewo dopiero 13 czerwca w niemieckim Diedenbergen. Kolejne trzy rundy odbędą się w: Boves (Włochy – 26 lipca), Morizes (Francja – 5 września) oraz w Pardubicach (Czechy – 3 października).
Flat Track to mieszanka motocrossu z żużlem. Jest wolniejsza, łatwiejsza i mniej niebezpieczna, niż klasyczny speedway. Zawodnicy ścigają się na owalnym owalu, często są to oczywiście tory żużlowe, a poślizg sprawia, że udaje się utrzymać największą prędkość. W tej odmianie sportu motorowego często swoich sił próbowali w przeszłości m.in. Fredrik Lindgren, Joonas Kylmäkorpi czy Taddy Błażusiak.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!