Koniec krótkiej sagi dotyczącej wątku - kto zastąpi Grega Hancocka w cyklu FIM Speedway Grand Prix. Dziś opublikowano nazwisko nowego uczestnika tego elitarnego grona mistrzostw świata.
W ostatnich dniach trwała mocna dyskusja, kto powinien zastąpić amerykańskiego żużlowca. Najpoważniejszym kandydatem wydawał się być pierwszy rezerwowy cyklu FIM Speedway Grand Prix – Martin Smolinski, choć niemiecki serwis Speedweek donosił, że promotor może powołać nowego zawodnika w ramach stałej dzikiej karty. Wielu wierzyło, że otrzyma ją Indywidualny Mistrz Europy – Mikkel Michelsen, który zdaniem środowiska wniósłby znacznie więcej do walki o medale.
Dziś już wiemy, że decyzja zapadła i w miejsce Hancocka pojedzie Martin Smolinski! – Muszę wyrazić szacunek Gregowi. To bardzo smutne dla niego i jego rodziny. To bardzo smutne, że wycofuje się z wyścigów, w końcu to czterokrotny mistrz świata. Chciałem się dostać do Grand Prix, ale nie w ten sposób. Zawsze trudno jest walczyć z rakiem. Moja mama również miała raka piersi, a kiedy zmarła, miałem zaledwie czternaście lat, a walczyła z tym dwa lata. To był trudny okres w moim życiu – mówi Smolinski na łamach speedwaygp.com.
Przesunięcie Niemca do roli stałego uczestnika cyklu Grand Prix nie wywołuje obowiązku powołania nowego kwalifikowanego rezerwowego. Będzie ich o jednego mniej, a to z kolei oznacza, że teraz pierwszym zapasowym zawodnikiem pozostaje Mikkel Michelsen, a drugim – Bartosz Smektała. Trzej pozostali to: Anders Thomsen, Pontus Aspgren i Dimitri Bergé.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!