Czas podsumować wydarzenia transferowe. Na pierwszy ogień idzie w naszej Redakcji PGE Ekstraliga, gdzie w zasadzie obyło się bez niespodzianek, a to o czym mówiło się od dłuższego czasu, zostało poparte podpisami.
Najspokojniejszy przebieg okresu transferowego mieliśmy w Lesznie. Piotr Rusiecki już jakiś czas temu zadeklarował, że mistrzowski skład zostaje na kolejny sezon, a jedynymi zmianami w kadrze Piotra Barona będzie przejście Bartosza Smektały do grona seniorów i walka Szymona Szlauderbacha z Kacprem Pludrą o miejsce na pozycjach młodzieżowych u boku Dominika Kubery.
Bez nerwowych ruchów również we Wrocławiu. Krystyna Kloc wraz z Andrzejem Rusko wypożyczyli Andrzeja Lebiediewa do PGG ROW-u Rybnik. Pożegnano się z Jakubem Jamrogiem (Speed Car Motor Lublin), Václavem Milíkiem (PGG ROW Rybnik), a z formacją młodzieżową rozstał się Maksym Drabik, który teraz będzie ścigał się pod numerami 1-5 / 9-13. Do klubu z Dolnego Śląska przywędrował za to zdolny Brytyjczyk Daniel Bewley, który zajmie miejsce przeznaczone dla ósmego zawodnika.
Brązowy medalista Drużynowych Mistrzostw Polski, czyli forBET Włókniarz Częstochowa również nie szalał na rynku transferowym. Zgodnie z doniesieniami z biało-zielonymi barwami pożegnali się między innymi: Adrian Miedziński (Apator Toruń), Matej Žagar (Speed Car Motor Lublin), Damian Dróżdż (Wilki Krosno) oraz Michał Gruchalski (Unia Tarnów). Miejsce pierwszego z nich zajął Rune Holta, a drugiego – Jason Doyle. Pozycję Gruchalskiego wypełniać będzie ktoś z dwójki Mateusz Świdnicki – Bartłomiej Kowalski.
Stelmet Falubaz Zielona Góra dokonał wzmocnień, choć czy na pewno? Z klubem rozstał się Nicki Pedersen, a jego miejsce zajął Antonio Lindbäck. W roli rezerwowych pojawili się zdolni obcokrajowcy – Jonas Jeppesen (Polonia Piła) oraz Jan Kvěch (debiut). Umowa została wypowiedziana także przedstawicielowi sztabu szkoleniowego – Adamowi Skórnickiemu, którego zastąpi na stanowisku trenera Piotr Żyto. Z drużyny oficjalnie ubyli również Mads Hansen, Martin Smolinski i Nikodem Bartoch.
MRGARDEN GKM Grudziądz przeprowadził ledwie jeden transfer. W miejsce Lindbäcka do teamu Roberta Kempińskiego trafił Nicki Pedersen. Ubyli z kolei trzej zawodnicy, którzy skończyli wiek juniora – Patryk Rolnicki (RzTŻ Rzeszów), Kamil Wieczorek (Wilki Krosno) oraz Dawid Wawrzyniak. Ponadto z wypożyczenia do Zdunek Wybrzeża Gdańsk powrócił Denis Zieliński.
Ofensywa transferowa była za to w Lublinie. Tam pozyskano Mateja Žagara, Jakuba Jamroga oraz Oskara Bobera, który zajmie miejsce pod numerem ósmym oraz szesnastym. Czy słoweńsko-polska ekipa, wsparta Mikkelem Michelsenem, Grigorijem Łagutą oraz Wiktorem Lampartem, jest w stanie wjechać do play-offów? Żużlowcy chcą o to powalczyć, a z optymizmem patrzą na to również kibice.
W Gorzowie Wielkopolskim chcą zmazać plamę po bardzo słabym sezonie 2019. Pomóc w tym ma m.in. Niels-Kristian Iversen, który wrócił do klubu. Kolejnej szansy Stanisław Chomski nie da już Peterowi Kildemandowi, a pozostała część składu zostaje ta sama.
Najwięcej działo się oczywiście u beniaminka, czyli w Rybniku. Tam dość długo kazano czekać na przyszłoroczny skład, ale w końcu udało się go ogłosić – zostali Kacper Woryna, Troy Batchelor, Siergiej Łogaczow i Mateusz Szczepaniak, a nowymi twarzami w ostatnim dniu okienka transferowego byli Andrzej Lebiediew, Václav Milík oraz Robert Lambert. Optymizmem to napawać nie mogło, ale w piątkowy poranek rybnicka publiczność mogła odetchnąć z ulgą. Będzie także Greg Hancock. Na razie na papierze, a co dalej? Czas pokaże.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!