Krzysztof Jabłoński po raz ostatni regularnie ścigał się w rozgrywkach ligowych w sezonie 2017, ale jeszcze przez jakiś czas zdarzało mu się sporadycznie wsiadać na motocykl. Wygląda na to, że i ten etap dobiega końca. 28 września odbędzie się jego turniej pożegnalny.
Niespełna 42-letni żużlowiec licencję zdobył w 1994 roku i jeszcze w tym samym sezonie zaliczył swoje pierwsze ligowe występy. W ciągu 24 lat regularnego ścigania najdłużej, bo przez 13, reprezentował barwy macierzystego klubu z Gniezna. Ponadto występował w Gdańsku, Zielonej Górze i Pile.
Końcówkę kariery zawodniczej łączył już z początkami pracy jako tuner. Po tym, jak Start Gniezno awansował do Nice 1. Ligi Żużlowej przed sezonem 2018, Krzysztof Jabłoński przeniósł się do Zielonej Góry, gdzie przygotowywał sprzęt miejscowym młodzieżowcom, nadal sporadycznie pojawiając się na torze. Pod swoją opieką ma także utalentowanego 16-letniego Szweda, jeżdżącego dla Euro Finannce Polonii Piła Philipa Hellströma-Bängsa.
Teraz nadszedł czas na ostateczne zakończenie etapu zawodniczego. 28 września na torze w Gnieźnie odbędzie się impreza pod nazwą „Turniej charytatywny – zakończenie 25-letniej kariery Krzysztofa Jabłońskiego”. Została ona już wpisana do Kalendarza Sportu Żużlowego na sezon 2019. Na ten sam dzień zaplanowano także ostatnią rundę cyklu TAURON SEC w Chorzowie oraz, choć centrala jeszcze oficjalnie nie potwierdziła tego terminu, Memoriał Krystiana Rempały.
Źródło: GKSŻ
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!