Wszystko wskazuje na to, że po kilku latach przerwy do Polski wrócą wyścigi motocyklowe na lodzie czyli tzw. ice speedway określany także jako ice racing. Dogrywane są szczegóły związane ze sporym wydarzeniem.
Zbiór różnych materiałów mówi, że pierwsze wyścigi na lodzie odbywały się w Polsce już w latach przedwojennych. Prawdziwe narodziny wyścigów motocyklowych na lodzie uznaje się jednak na 1964 rok, kiedy to działacz Polskiego Związku Motorowego – Bronisław Ratajczak wraz z Pawłem Łabickim przystosowali jeden z motocykli do tego typu wyścigów. W 1965 roku, na specjalnie do tego przystosowanym torze żużlowym w Bydgoszczy zorganizowano pierwsze oficjalne zawody o „Srebrny Kolec IKP". Ze względu na posiadanie tylko 1 motocykla przystosowanego do ścigania po lodzie zawody polegały na tym, że każdy uczestnik pokonywał samotnie dystans wokół toru a zwycięzcą został ten, który uzyskał najlepszy czas. Był nim Mieczysław Połukard.
Później o żużlu na lodzie nieco zapomniano, aż do 1995 roku, kiedy to na warszawskich Stegnach rozegrano rundę Grand Prix. Polskę reprezentował wówczas duet rosyjskich braci – Jurij Iwanow i Siergiej Iwanow. W latach 2007 – 2014 ice speedway regularnie gościł w Sanoku, a swój turniej miał także Poznań. Wraz ze śmiercią najlepszego reprezentanta naszego kraju w tej odmianie żużla – Grzegorza Knappa, umarł niejako także speedway na lodzie w Polsce.
Co roku pojawiały się pogłoski o możliwym powrocie ice speedwaya do Polski, lecz ze względu na warunki pogodowe podczas przerwy zimowej w naszym kraju nieco wybijały organizatorom te plany. Aż do dziś. Wszystko wskazuje na to, że w dniach 21-22 marca przyszłego roku na Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim rozegrany zostanie finał Indywidualnych Mistrzostw Europy w wyścigach motocyklowych na lodzie.
Gotowy jest już plakat promujący imprezę, a jak udało nam się ustalić, dogrywane są szczegóły z Polskim Związkiem Motorowym. Gdy uda się podpisać stosowne dokumenty, wówczas będziemy mogli mówić o oficjalnym powrocie ice speedwaya do Polski! Z optymizmem na to wszystko patrzą także sami zawodnicy, którzy są pozytywnie nastawieni do ewentualnego przyjazdu do naszego kraju. Lukáš Hutla w mediach społecznościowych nie ukrywał, że taka zmiana jest jak najbardziej potrzebna.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!