Piątkowy mecz PGE Ekstraligi pomiędzy truly.work Stalą Gorzów, a MrGarden GKM-em Grudziądz upatrywany był jako szansa na odrodzenie grudziądzan w potyczkach wyjazdowych. Tak się jednak nie stało, gorzowianie wygrali dość przekonująco, a swego rodzaju „odrodzenie” zanotował popularny „KK”.
Poprzednie ligowe starcia na pewno nie były udane dla Krzysztofa Kasprzaka, cały czas czegoś brakowało, nie był mocnym punktem drużyny żółto-niebieskich. Mimo lepszych występów jego kolegi z pary – Andersa Thomsena, trener Stanisław Chomski dalej postawił na Kasprzaka, jako prowadzącego. – Dziękuję trenerowi za zaufanie, praktycznie od początku roku jeździmy w tych samych parach, tak jak to robi aktualny mistrz Polski, czyli Unia Leszno. Każdy musi wszystko poznać i nie zmieniać tych par, jak to gdzieniegdzie bywa. Jest pełen profesjonalizm – mówił po konfrontacji z grudziądzanami „KK”.
Ostatni mecz dla naszego rozmówcy był z pewnością dobrym występem i punktem zaczepienia do następnych ligowych pojedynków. Krzysztof Kasprzak wyglądał na torze już o wiele lepiej, w porównaniu chociażby do poprzedniego starcia z Betard Spartą Wrocław. Przede wszystkim powodem do optymizmu może być uzyskany wynik. 10+2, to już „dwucyfrówka”, trzeci wynik w zespole. – To wynik mojej ciężkiej prac oraz teamu, wszystkich chłopaków w ostatnich dwóch tygodniach. Coś w końcu drgnęło, wygrywam wyścigi, tak jak to powinno być. We wtorek do Szwecji przyjdą kolejne dwa nowe silniki dla mnie, będziemy tak kupować i szukać do momentu, aż nie ustabilizuję formy – dodał.
Nasz rozmówca przyznał, że mimo dobrego wyniku widniejącego w programie po piętnastym wyścigu, mecz nie należał do łatwych. – Był to bardzo ciężki mecz, tak jak mówiłem przed rozpoczęciem, cała ich piątka w zespole to byli lub obecni uczestnicy Grand Prix, czyli każdy z nich potrafi dobrze jechać. Ja jadę już lepiej, reszta drużyny jedzie lepiej, jeszcze coś poprawimy i będzie „okej” – kończy Krzysztof Kasprzak.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!