W sobotę rusza rywalizacja o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu. W piątek z kolei czeka nas nowość w światowym czempionacie - kwalifikacje. Na czym będą polegać i co dadzą? Sprawdźcie nasz przewodnik.
Piątek poprzedzający zawody Grand Prix kojarzył nam się dotychczas z fazę treningową po której zakończeniu odbywało się losowanie numerów startowych danej rundy. Teraz już tak nie będzie. O ile treningi zostają w kalendarzu, o tyle zniknęło z niego losowanie. Po zapoznawczych okrążeniach zawodnicy przystąpią do czasowych kwalifikacji na podstawie których później sami wybiorą sobie numery startowe.
Najpierw każdy z zawodników będzie miał prawo do czterech przejazdów stricte treningowych (w grupach, po 3 żużlowców jednocześnie). Następnie na podstawie uzyskanych tam czasów uczestnicy zostaną uszeregowani od najwolniejszego do najszybszego. W tej kolejności będą wyjeżdżać na tor (już indywidualnie) z zadaniem wykręcenia tak wielu szybkich okrążeń w ciągu 60 sekund, jak tylko zdołają (liczony jest również przejazd trwający w momencie upłynięcia czasu). Zawodnik, który uzyska najlepszy czas pojedynczego okrążenia w ciągu tej próby, będzie miał prawo do wyboru numeru startowego jako pierwszy! Po nim wyboru dokonają żużlowcy z kolejnymi rezultatami w trakcie kwalifikacji.
W trakcie minutowej jazdy danego żużlowca na murawie nie będą mogli przebywać jego mechanicy, a także nie będzie mu wolno zmieniać motocykla ani ustawień. Zawodnicy, którzy nie uzyskają czasu okrążenia podczas regulaminowej minuty z powodu defektu (bądź po prostu nie stawią się na treningu), otrzymają swoje numery startowe na koniec spośród niewybranych, znaną dotąd metodą losowania.
– Mierzenie czasów okrążeń ma ogromne znaczenie w każdym sporcie motorowym i teraz wprowadzamy tę tradycję także do żużla, nadając jej praktyczny cel. W ten sposób wytworzymy formę rywalizacji również w piątek, jednocześnie nie odbierając zawodnikom możliwości szukania odpowiednich ustawień pod kątem sobotniego turnieju – mówił w lutym Torben Olsen.
Od godziny 18:45 zarówno na antenie nSport+, jak i Canal+ Sport przeprowadzana będzie transmisja na żywo.
W sesji kwalifikacyjnej przed 1. rundą tegorocznego cyklu zabraknie trójki uczestników – Bartosza Zmarzlika, Taia Woffindena i Macieja Janowskiego. Dwai pierwsi spotkają się ze sobą w Gorzowie Wielkopolskim w meczu PGE Ekstraligi, w którym to miejscowa truly.work Stal podejmować będzie Betard Spartę Wrocław. Janowski z kolei z Grand Prix się wycofał.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!