W piątkowym meczu drugiej kolejki PGE Ekstraligi truly.work Stal Gorzów podejmowała na własnym torze ekipę beniaminka rozgrywek – Speed Car Motor Lublin. Przyjezdni rozpoczęli mecz z mocnym przytupem, w szeregach gorzowian robiło się nerwowo.
Lublinianie skazywani na porażkę przyjechali do Gorzowa robiąc niemałe zamieszanie. Miejscowi kibice zaskoczeni byli przebiegiem pierwszych wyścigów spotkania. Zmarznięci, bo na stadionie była temperatura bliska zera, na rozgrzanie czekać musieli aż do drugiej połowy spotkania, gdy to gorzowianie zaczęli wychodzić na delikatne prowadzenie. Bieg juniorów został w zupełności zdominowany przez przyjezdnych. Od startu do mety niezagrożeni prowadzili Wiktor Lampart wraz z Wiktorem Trofimowem. Rafał Karczmarz tylko próbował nawiązywać kontakt z młodzieżowcami Lublina. Jeszcze większym zaskoczeniem dla truly.work Stali był przebieg biegu trzeciego. Ze startu wyskoczył Dawid Lampart i pewnie wysunął się na czoło stawki. Za nim uplasowała się para Woźniak – Thomsen. Jednak niedługo trzeba było czekać na to, jak waleczny Paweł Miesiąc przedostał się na trzecią lokatę i o mały włos nie wyprzedził jeszcze Szymona Woźniaka. Ostatecznie bieg skończył się rezultatem 2:4, co dawało już gościom sześciopunktową przewagę. Czwarty bieg różnicy punktowej nie zmienił, bowiem Krzysztof Kasprzak nie zdołał uporać się z Andreasem Jonssonem i Wiktorem Trofimowem. Remis w tym biegu gorzowianie zawdzięczają Rafałowi Karczmarzowi. Wyścig piąty przyniósł pierwsze taktyczne ruchy w ekipie gospodarzy. Trener Stanisław Chomski zdecydował się zmienić Andersa Thomsena i wstawić Bartosza Zmarzlika. Decyzja ta może trochę dziwić, z uwagi na formę Duńczyka zaprezentowaną w ubiegłej kolejce w Częstochowie. Jak się okazało w kolejnych biegach, Thomsen jest zawodnikiem, który po nieudanym jednym, bądź dwóch startach wyciąga trafne wnioski i potrafi stać się liderem.
W szóstym biegu spotkania gorzowianie zastosowali drugi raz roszadę taktyczną. Tym razem przyniosła ona zamierzony skutek i gospodarze wygrali w stosunku 5:1. Był to jednocześnie pierwszy zwyciężony wyścig przez ekipę Stanisława Chomskiego. Wydaje się, że to był moment pewnego przełamania. Kluczowym jednak biegiem okazał się być wyścig dziewiąty. Lublinianie wyszli w nim na podwójne prowadzenie. Para Miesiąc – Lampart wydawało się, że dowiezie do mety komplet punktów, wioząc za plecami samego Bartosza Zmarzlika! Jednak na drugim łuku gorzowskiego owalu błąd popełnił Dawid Lampart i zanotował upadek. Sędzia zdecydował się natychmiast przerwać wyścig. Komentowano później, że ruch ten został wykonany zbyt pochopnie, krzywdząco dla lublinian. W powtórce Paweł Miesiąc nie zdołał już dowieźć trzech oczek i ostatecznie gorzowianie zwyciężyli 4:2. Dalsze losy spotkania przebiegały już na korzyść miejscowych, powoli zaczęli przejmować inicjatywę. Goście zdołali jeszcze w biegu jedenastym zaskoczyć i wygrać podwójnie. W tymże wyścigu pokonali najsłabsze tego dnia ogniwa gorzowian – Krzysztofa Kasprzaka i Petera Kildemanda. Ostatecznie po piętnastu biegach skończyło się ośmiopunktową przewagą na korzyść truly.work Stali.
Wnioski po tym meczu zdecydowanie muszą wyciągnąć miejscowi. W drużynie widać „dziury”, które mogą przysporzyć kłopotów w kolejnych spotkaniach. Terminarz dla drużyny Stanisława Chomskiego w najbliższych kolejkach układa się wyjątkowo ciężko. Przed nimi wyjazd do Leszna, następnie lubuskie derby na „Jancarzu” i w kolejne rundzie wyjazd na Stadion Olimpijski do Wrocławia. Speed Car Motor Lublin udowodnił po raz drugi, że wcale nie są takim zespołem, jak oceniano go przed sezonem. Pokazali, że u siebie mogą wygrać z niejednym a na wyjazdach ambitnie powalczyć i porządnie przestraszyć. A wszystko to jak na razie bez Grigorija Łaguty.
truly.work Stal Gorzów: 49
9. Bartosz Zmarzlik (3,2,3,3,2*,3) 16+1
10. Peter Kildemand (0,1,-,0,-) 1
11. Szymon Woźniak (2,1*,3,3,2*) 11+2
12. Anders Thomsen (0,-,1,3,3) 7
13. Krzysztof Kasprzak (0,2*,0,1) 3+1
14. Mateusz Bartkowiak (0,-,0) 0
15. Rafał Karczmarz (1,3,3,3,1,0) 11
Speed Car Motor Lublin: 41
1. Mikkel Michelsen (2,3,1*,2,1) 9+1
2. Robert Lambert (1*,0,2,3,1*) 7+2
3. Dawid Lampart (3,1,W/U,2*,T) 6+1
4. Paweł Miesiąc (1,0,2,0) 3
5. Andreas Jonsson (1*,2,2,1,0) 6+1
6. Wiktor Lampart (3,0,1*) 4+1
7. Wiktor Trofimow (2*,2,0,2) 6+1
Bieg po biegu:
1. (61,29) Zmarzlik, Michelsen, Lambert, Kildemand 3:3 (3:3)
2. (61,49) W. Lampart, Trofimow, Karczmarz, Bartkowiak 1:5 (4:8)
3. (61,21) D. Lampart, Woźniak, Miesiąc, Thomsen 2:4 (6:12)
4. (59,50) Karczmarz, Trofimow, Jonsson, Kasprzak 3:3 (9:15)
5. (59,81) Michelsen, Zmarzlik, Woźniak, Lambert 3:3 (12:18)
6. (59,10) Karczmarz, Kasprzak, D. Lampart, Miesiąc 5:1 (17:19)
7. (59,01) Zmarzlik, Jonsson, Kildemand, W. Lampart 4:2 (21:21)
8. (59,18) Karczmarz, Lambert, Michelsen, Kasprzak 3:3 (24:24)
9. (59,75) Zmarzlik, Miesiąc, Karczmarz, D. Lampart (W/U) 4:2 (28:26)
10. (60,16) Woźniak, Jonsson, Thomsen, Trofimow 4:2 (32:28)
11. (59,34) Lambert, D. Lampart, Kasprzak, Kildemand 1:5 (33:33)
12. (59,78) Woźniak, Michelsen, W. Lampart, Bartkowiak 3:3 (36:36)
13. (59,26) Thomsen, Zmarzlik, Jonsson, Miesiąc 5:1 (41:37)
14. (59,43) Thomsen, Trofimow, Lambert, Karczmarz, D. Lampart (T) 3:3 (44:40)
15. (59,32) Zmarzlik, Woźniak, Michelsen, Jonsson 5:1 (49:41)
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!