Sezon ligowy zbliża się wielkimi krokami. Zawodnicy powoli kończą cykle przygotowawcze i myślą już o wyjeździe na tor. Nie inaczej jest w przypadku Mateusza Cierniaka, którego nasz portal objął patronatem medialnym na sezon 2019.
Jesienią ubiegłego roku, wychowanek tarnowskiej Unii podkreślał, że czekają go intensywne przygotowania, aby utrzymać wysoką formę, którą dysponował w sezonie 2018. Wszystko przebiegło zgodnie z planem i można powoli myśleć już o rozgrywkach ligowych, które startują za nieco ponad miesiąc. – W grudniu, styczniu i do połowy lutego prowadziłem bardzo zaawansowane treningi. Teraz ta intensywność nieco spadła. Myślę już o wyjeździe gdzieś w teren, na crossa, jak i o jeździe na rowerze. Oczywiście niebawem chciałoby się już wyjechać na tor. Muszę przyznać, że jestem nieco zmęczony tym całym okresem przygotowawczym. To jest też ten powód, przez który w ostatnim czasie zmniejszyłem intensywność treningów – mówi o swoich przygotowaniach, Mateusz Cierniak.
Poza treningami indywidualnymi, 16-letni zawodnik uczestniczył jeszcze w zajęciach grupowych, które przeprowadzane były przez Unię Tarnów. Dodatkowo zimą ćwiczył on jeszcze na nowym urządzeniu. – Treningi z klubu, na sali, odbywały się w środy i piątki. Poza tym większość rzeczy było powtórzonych z tamtego roku, czyli chodziłem na basen i biegałem w terenie. Jedyne, co w tym roku dodałem do treningów, to „jazda” na rowerze stacjonarnym, czyli ćwiczenia na tzw. trenażerze. Zwykły rower, kolarzówkę dopinałem do takiego urządzenia, co pozwalało mi na jeżdżenie w domu. Poza tym, wszystko wyglądało tak samo – przyznaje.
Pogoda za oknem w Małopolsce dopisuje, co może sugerować prace torowe w „Jaskółczym Gnieździe” w niedługim czasie. W rozmowie z naszym portalem, tarnowski junior nie miał jednak jeszcze dokładnej wiedzy na ten temat. Pewnym natomiast jest, że tarnowski sztab szkoleniowy nie planuje wyjazdu za granicę, na przedsezonowe kręcenie treningowych kółek. Przypomnijmy, że pierwsze sparingi zaplanowano na 16 i 17 marca. Wówczas to, jeśli warunki dopiszą, podopieczni Tomasza Proszowskiego powinni zmierzyć się w ekipą z Lublina. – Nie wiadomo mi jeszcze nic odnośnie wyjazdu na tor w Tarnowie. Mamy nadzieję, że uda się to zrobić na kilka dni przed sparingiem. Wszystko zależy od pogody. Chciałbym wyjechać na tor w pierwszym, bądź najpóźniej w drugim tygodniu marca. Wcześniejszy termin byłby jednak wskazany najbardziej. Klub nie planuje wyjazdu za granicę, więc pewnie w indywidualnym zakresie będę musiał coś organizować, jeśli zajdzie taka konieczność.
Temat indywidualnej podróży poza granice kraju poruszyliśmy nieco bardziej. Do końca nie jest to jednak ustalone, choć nasz rozmówca wspomina o konkretnych dwóch ośrodkach. Najlepiej byłoby oczywiście potrenować na tarnowskim owalu, a to będzie uwarunkowane przede wszystkim od aury. – Nie mamy do końca sprecyzowanych planów. Możliwy byłby wyjazd do Goričan, bądź Lendavy. Nie wiadomo jednak jeszcze, co z tego pomysłu wyjdzie. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba nigdzie ruszać za granicę, tylko uda się to w Tarnowie. To byłoby dla nas najwygodniejsze – podkreślił, w rozmowie z portalem speedwaynews.pl, Mateusz Cierniak.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!