Fatalnie dla Franza Zorna rozpoczęła się walka o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata w ice speedwayu. Austriak praktycznie już nie ma żadnych szans na choćby brązowy krążek, a już tym bardziej złoto i utrzymanie.
Franz Zorn już w turnieju eliminacyjnym spisał się… kiepsko. Dziewięć punktów przy jego nazwisku dało mu dopiero siódme miejsce, pierwsze które nie było premiowane awansem do cyklu FIM Ice Speedway Gladiators World Championship. Na jego szczęście FIM przyznało mu dziką kartę i mógł udać się do Ałmat, by walczyć o punkty w inauguracyjnych zmaganiach.
Rozpoczął całkiem przyzwoicie, bowiem w pierwszy dniu 1. finału po dwóch seriach startów był w czołówce. Później dołożył jeszcze trzy oczka, co dawało mu więc siedem przed ostatnim biegiem. W nim jednak zaliczył groźny upadek po którym został wykluczony i co więcej, uraz nogi nie pozwolił mu także wystąpić w drugim turnieju, który odbył się nazajutrz. – Zawody zaczęły się dobrze, jednak w ostatnim biegu Niclas Svenson "zabrał" mnie, chyba już piąty raz, dlatego jestem bardzo zły. Zabrakło miejsca na torze, ale sezon się zaczyna i każdy powinien uważać. Zobaczymy w szpitalu w Austrii co powiedzą, bowiem gdybym poszedł do szpitala w Kazachstanie musiałbym długo czekać na diagnozę i dodatkowo… wiele by mnie to kosztowało – mówił po zawodach Franz Zorn.
Po dwóch dniach 1. finału Indywidualnych Mistrzostw Świata – Franz Zorn sklasyfikowany jest dopiero na trzynastej pozycji z dorobkiem siedmiu punktów. Wyprzedza on tylko Charly'ego Ebnera (5 pkt.) i Siergieja Sierowa (2 pkt.). Do strefy medalowej traci on obecnie 25 punktów, co jest już praktycznie nie do odrobienia, a do lidera – Daniiła Iwanowa strata wynosi już trzydzieści jeden "oczek". Utrzymanie w cyklu IMŚ zapewni sobie tylko najlepszy jeździec globu. – Zawody były idealne. Wygrywałem każdy start, byłem w dobrej formie. Publiczność w Kazachstanie była świetna. Lód był idealny. Ten wypadek nie był jednak dla mnie dobry, zwłaszcza, że mamy dopiero początek sezonu. Jestem bardzo zły, co mogę więcej dodać? Po co to było? Bez sensu…
źródło: Ice Gladiators FC
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!