W sobotę oraz niedzielę na torze w Szadryńsku rozegrane zostaną dwie kolejne rundy rosyjskiej Superligi. Z udziału w tych imprezach zrezygnować musiał jeden z obcokrajowców - Martin Haarahiltunen.
Zawodnik CTWS Kamieńsk Uralski miał w Szadryńsku sprawdzić się przed zbliżającymi się finałami Indywidualnych Mistrzostw Świata. Początek rywalizacji w Superlidze nie wyszedł mu najlepiej, bowiem inauguracyjny turniej zakończył ledwie z siedmioma punktami, a w przerwanej drugiej rundzie zaliczył upadek, a następnie przy swoim nazwisku zapisał jedno oczko.
Niestety, podczas piątkowego treningu doszło do groźnej kraksy z udziałem szwedzkiego lodowego gladiatora, który próbne jazdy zakończył wizytą w szpitalu. Jeszcze tego samego dnia wrócił do hotelu, skąd poinformował, iż doszło u niego do drobnego pęknięcia w żebrach, a także uszkodzeniu obojczyka. Obite zostały także płuca, wobec czego Szwed musiał odpuścić jazdę.
Kolejne zawody w ramach Superligi planowane są na kolejny weekend, a miejscem zmagań będzie Ufa. Na chwilę obecną występ Haarahiltunena w tych zawodach stoi pod znakiem zapytania, więc najpewniej uda mu się już wrócić na siódmą rundę. Ta odbędzie się 23 lutego w Togliatti.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!