Formacja młodzieżowa Betard Sparty Wrocław na dzień dzisiejszy liczy szóstkę młodzieżowców. Wyróżniającą się postacią i zdecydowanym jej liderem będzie z pewnością Indywidualny Wicemistrz Świata Juniorów - Maksym Drabik.
U jego boku w rozgrywkach PGE Ekstraligi oglądać będziemy duet Przemysław Liszka – Patryk Wojdyło. Ten, który na dany mecz nie otrzyma od trenera Rafała Dobruckiego powołania, będzie ścigał się na torach 2. Ligi Żużlowej w barwach OK Kolejarz Opole, gdzie oboje trafili w ramach instytucji gościa. Zestawienie uzupełnia niedoświadczone trio: Mateusz Dul, Mateusz Gzyl (obaj rocznik 2002) oraz Wiktoria Garbowska (r. 2001).
Brązowi medaliści Mistrzostw Polski Par Klubowych do lat 21 zgodnie przyznają, że z tyłu ich głowy siedzi, iż będą ze sobą rywalizować o miejsce w składzie, lecz wszystko zamierzają rozstrzygnąć w zdrowych relacjach na torze. Póki co intensywnie przygotowują się do sezonu podczas zajęć ogólnorozwojowych. Liszkę często można spotkać na wrocławskich ulicach. – Bardzo lubię zwiedzać swój dom, czyli Wrocław. Rower to dla mnie druga po żużlu pasja, więc cały czas pozostaję wierny dwóm kółkom. Na swój sposób to aktywność, którą można uznać za element przygotowania. Łącząc przyjemne z pożytecznym, mogę w miłych okolicznościach spędzić czas na świeżym powietrzu – przyznaje rudowłosy młodzieniec na łamach portalu gazetawroclawska.pl.
Mniej czasu na zwiedzanie miasta, którego barwy reprezentuje w trakcie sezonu ma Wojdyło, któremu jednak jedna rzecz przypadła szczególnie do gustu. – Do tej pory miałem okazję poznać miasto wyłącznie podczas okazjonalnych wyjść. Mieszkańcom mogę polecić jednak jazdę na hulajnodze elektrycznej, co naprawdę może być dobrą zabawą. Prawdziwy wrocławski hit!
W minionym sezonie oboje nie zostali sklasyfikowani w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Wojdyło wystąpił w dwunastu spotkaniach, w których na tor wyjeżdżał w 33 biegach i zdobył w nich 16 punktów z 5 bonusami (śr. biegowa 0.636), zaś Liszka gościł w składzie siedmiokrotnie, z czego na torze oglądaliśmy go w dziewiętnastu wyścigach. Zdobył w nich dziesięć punktów i trzy bonusy (śr. 0.684). W tym roku ponownie będą oni ważnym punktem w kadrze, bowiem by walczyć o medale Drużynowych Mistrzostw Polski trzeba mieć samych dobrze punktujących zawodników.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!