W czwartek przekazano dwie informacje dotyczące przynależności klubowej Craiga Cooka na Wyspach Brytyjskich w sezonie 2019. Niestety, jedna z nich nie była dobra dla samego żużlowca.
Zawodnik, którego w tym sezonie oglądaliśmy na obiektach, gdzie toczyła się rywalizacja o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata wyjawił, że po ośmiu latach zmuszony jest opuścić Belle Vue Aces. Ekipa z Manchesteru musiała wybierać między nim (średnia meczowa 7.73), a Maxem Fricke (8.20). Da się odczuć, że Brytyjczyk nie ma żalu do podjętej decyzji przez promotorów, a do tego w jaki sposób go poinformowano o tym fakcie.
– Po ośmiu latach w Belle Vue nie będzie mnie w składzie na 2019 rok. Jestem rozczarowany tym, że dowiaduję się tego od powiadomionej osoby trzeciej, a nie bezpośrednio z klubu mimo wielu rozmów z M.L. (menedżerem drużyny, Markiem Lemonem). Muszę teraz działać dalej. Pozdrowienia dla pracowników, przyjaciół, sponsorów i kibiców. Będę tęsknił za wami wszystkimi – napisał Cook na Twitterze, cytowany przez portal speedwaygp.com.
Jak dodaje, wcale nie nosił się z zamiarem opuszczenia klubu. – W nawiązaniu do mojego wcześniejszego tweeta i w odpowiedzi na niektóre wiadomości: nie chciałem opuszczać Belle Vue i miło byłoby mi świętować tam mój testimonial. Nie rozmawiałem z nikim na temat przenosin. Muszę teraz zająć się zabezpieczeniem swojej przyszłości, ale nigdy nie było to częścią mojego planu na 2019 rok – dodał Craig Cook.
Tego samego dnia zakontraktowaniem Cooka pochwaliło się szkockie Glasgow Tigers, któremu już w tym roku było dane zdobywać punkty dla tejże ekipy w rozgrywkach SGB Championship. – Fantastycznym doświadczeniem było pojawienie się w drużynie w ubiegłym sezonie. Powiedziałem chłopakom, że nigdy wcześniej nie byłem zaangażowany w jazdę w tak profesjonalnym klubie. Czułem się tutaj naprawdę bardzo dobrze i chciałem nadal reprezentować Tygrysy w sezonie 2019 – komentuje na łamach klubowej strony.
Craig Cook nie jest pierwszym zawodnikiem zakontraktowanym przez promotorów, ale będzie pełnił w tym teamie funkcję kapitana i lidera. Doświadczony Anglik może liczyć na wsparcie Paula Starke, Jamesa Sarjeanta oraz Clausa Vissinga i 18-letniego Joe Lawlora.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!