Beniaminek zawsze ma najtrudniej, by zbudować skład na kolejny sezon w wyższej klasie rozgrywkowej. Nie inaczej jest w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie kilku znaczących zawodników podziękowało za oferty i wybrało inne.
W składzie TŻ Ostrovii Ostrów prawdopodobnie dojdzie do sporej rewolucji. Obecnie pewne jest tylko to, że nadal w biało-czerwonych barwach będzie startował Duńczyk – Nicolai Klindt, a wieloletnią umowę posiada młody Rosjanin – Mark Karion. Ostrowianie mogą także liczyć na swojego wychowanka – Sebastiana Szostaka. Na chwilę obecną to wszystko.
Z klubem już pożegnał się Patryk Dolny, który po dwóch sezonach w Ostrowie Wielkopolskim powrócił do macierzystej Polonii Piła. Wiele wskazuje na to, że nadal na drugoligowych torach będzie startował także Kamil Brzozowski, którego mocno wiąże się z Polonią Bydgoszcz. Wicemistrz 2. Ligi Żużlowej złożył zapytania o ewentualną współpracę m.in. Tomasowi Hjelmowi Jonassonowi, lecz ten wybrał pilską Polonię. Działaczom odmówili także m.in. Troy Batchelor (zostaje w Rybniku), a w orbicie zainteresowań był także Linus Sundström, który ma trafić z kolei do Stali Rzeszów. – Prowadzimy rozmowy z wieloma zawodnikami, ale muszę przyznać szczerze, że oczekiwania wielu zawodników są bardzo wysokie. Kluby się licytują o poszczególnych żużlowców. My od początku naszej działalności kierujemy się zdrowym rozsądkiem. Mamy określony budżet i to jest realny, a nie wirtualny budżet. Nikt z nas nie podpisze umów, które później nie będą realizowane – mówi Radosław Strzelczyk, prezes Ostrovii na łamach wlkp24.info.
Coraz mniejszą tajemnicą jest, że do Ostrowa wróci Michał Szczepaniak, który ma jednak rozważać także inne oferty. Na celowniku Ostrovii jest także Sam Masters, który nie ukrywał, że jego odejście było błędem i chciałby wrócić oraz Tomasz Gapiński, który jest w sporym dylemacie, co wybrać. Jazdę w Nice 1. Lidze Żużlowej w klubie, który wyeliminował jego macierzysty klub czy właśnie w pilskiej Polonii. – Nie jesteśmy potentatem finansowym, jak choćby Stal Rzeszów, ale jesteśmy klubem solidnym i wypłacalnym. Oferujemy realne kontrakty, które później realizujemy. Jednocześnie zapewniamy zawodnikom odpowiednie warunki do jazdy na wysokim poziomie – kończy prezes Strzelczyk.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!