W mijającym sezonie para Maksymilian Bogdanowicz-Norbert Krakowiak była sporym atutem Car Gwarant Startu Gniezno. Teraz pierwszego z nich łączy się z Get Well Toruń. Drugi natomiast swoje odejście potwierdza już oficjalnie.
Od jakiegoś czasu Norbert Krakowiak jest mocno przypisywany do składu Falubazu Zielona Góra. Zespół z województwa lubuskiego traci dwóch podstawowych młodzieżowców, a ich następcą ma zostać właśnie 19-latek z Witkowa. On sam przyznaje, że decyzja o odejściu z Gniezna już zapadła, choć na razie nie chce i nie może powiedzieć, jaki kierunek obierze. – Długo zastanawiałem się co będzie dla mnie najlepsze – zostawać, czy iść rozwijać się gdzieś indziej. Przeanalizowałem wszystko i zdecydowałem, że chcę spróbować Ekstraligi. Ale czy to będzie dobra decyzja, to oczywiście się okaże. Mam nadzieję, że tak – mówi Krakowiak w rozmowie z portalem sportowegniezno.pl.
Wobec niewielkiego wyboru i sporego zainteresowania na rynku juniorów, niemal każdy z nich miał w czym wybierać. Młodzieżowcy łączeni z transferami do PGE Ekstraligi, jak Patryk Rolnicki, wspominają nieraz nawet o czterech-pięciu ofertach. A jak wyglądało to w przypadku Krakowiaka? – Rozmawiałem z Gnieznem, a prócz tego interesuje się mną konkretnie jeden klub. Tak więc jakiegoś wielkiego dylematu nie miałem. A zapytania ze strony innych były, owszem. Miałem kilka telefonów, ale nie chciałem sobie komplikować sytuacji i nie próbować nawet „mieszać w głowie” – zdradza.
Sezon spędzony w Starcie był dla Krakowiaka tak naprawdę pierwszym spędzonym na regularnej ligowej jeździe. Wcześniej nie mógł przebić się na dłużej do składu w Get Well Toruń. Jak 19-latek będzie wspominać swoje występy w Gnieźnie? – Tylko dobrze. Było fantastycznie i wszystko układało się tak jak powinno. Zarówno z zawodnikami, działaczami a kończąc na kibicach, którzy byli niesamowici. Atmosfera w klubie naprawdę nie mogła być lepsza. To nie było łatwe i proszę mi wierzyć, ale ciężko jest odchodzić. Podkreślę raz jeszcze. Mam nadzieję, że podjąłem dobrą decyzję i wyjdzie mi to na lepsze. Raz jeszcze chciałbym podziękować za tak duże wsparcie, które otrzymałem od wszystkich – z klubu i z trybun – kończy Krakowiak.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!