Od kilku tygodni nazwisko Sebastiana Szostaka pojawia się na ustach wszystkich żużlowych ekspertów. W ostatnich zawodach o Młodzieżowe Drużynowe Mistrzostwo Wielkopolski ostrowianin zadebiutował w oficjalnych zawodach, rozpoczynając karierę od "trójki".
Szostak, obok Mateusza Bartkowiaka oraz Mateusza Cierniaka wydaje się być największym żużlowym talentem wśród zawodników, którzy dopiero zdali egzaminy na licencję żużlową. Ostrowianin udowodnił to już podczas zawodów na swoim domowym torze, gdzie w czterech startach zdobył 6 punktów i bonus, jednocześnie w drugim starcie notując taśmę.
Czuję niemałą dumę, bo to pierwszy mój wychowanek, a kolejni są już w drodze. Ważne, żeby cała grupa dalej tak ciężko pracowała. Sebastian jest z nich najstarszy i dlatego mógł dziś pojechać. Jestem jednak pewny, że pozostali zaprezentowaliby się równie dobrze. Jestem pewien, że gdyby nie byli grupą, nie robiliby takich postępów, a tak, widzimy na co ich stać – powiedział po zawodach Mariusz Staszewski.
Na początku się trochę stresowałem, ale trener mówił, że będzie dobrze i że mam być spokojny. W pierwszym biegu stres już zszedł i potem bawiłem się jazdą. Karierę zacząłem od trójki z czego jestem bardzo zadowolony. To był dobry debiut. Teraz trzeba skupić się na kolejnych zadaniach. Chciałbym dalej wzorować się na Emilu Sayfutdinowie. Mam nadzieję, że mi się to uda – dodał Szostak.
Choć młodziutki zawodnik ma za sobą dopiero debiut, już teraz mówi się, że ekstraligowe kluby są zainteresowane jego usługami. Niewykluczone jednak, że działacze Ostrovii nie pozwolą mu odejść.
źródło: wlkp24.info
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!