Towarzyskie imprezy kończące sezon to idealny moment do różnego rodzaju testów. Tak też było w Częstochowie, gdzie uczestnicy Otwartych Mistrzostw Śląska otrzymali jednakowe ogumienie, które mieli sprawdzić w warunkach zawodów.
Dominującą firmą w kwestii opon żużlowych jest obecnie Mitas. To właśnie na ogumieniu tego koncernu startuje większość zawodników na świecie. Część z nich korzysta także z tego, co w świat wypuszcza oficjalny partner FIM Speedway Grand Prix – turecki Anlas. Na rynku można dostać także opony np. Golden Tyre czy JTR. Teraz do gry próbuje wejść polski dystrybutor – Deli Tire.
Pierwszy raz o firmie usłyszeliśmy przed rokiem, lecz żużlowcy sceptycznie podchodzili do tego tematu. Producenci nanieśli wiele poprawek na swój projekt i kilka tygodni temu dali je przetestować młodzieżowcom podczas jednej z rundy Nice Cup. Teraz okazję pojeździć na tych gumach mieli znacznie bardziej doświadczeni żużlowcy, których zdania są podzielone. Kapitan Euro Finannce Polonii Piła – Tomasz Gapiński, który w Częstochowie zajął wysokie, trzecie miejsce nie ukrywa, że dla niego jest to opona jak każda inna. – Wielkiej różnicy osobiście nie odczuwałem. Nie zauważyłem, aby koło gdzieś „uciekało” czy było coś inaczej na starcie. Trzeba pytać czołówkę światowego speedwaya, czy im to robi jakąś różnicę. Dla mnie to opona jak opona, taka jak i Mitas.
Ekspertem od testowania różnego rodzaju rzeczy podczas tego typu zawodów jest drugi z przepytywanych przez nas kapitanów – Marcel Kajzer z Ivestonu PSŻ Poznań. Wychowanek Kolejarza Rawicz na takie sprawy pozwala sobie głównie podczas zagranicznych wojaży, ale w Częstochowie nie odmówił, by być jednym z uczestników testów. Jak sam przyznaje, opona Deli Tire ma prawo przetrwać, ale pod warunkiem, że… – Wszyscy startują na takiej samej. Wówczas idzie się pościgać. Jedzie się na niej nieco inaczej, jest inna reakcja na przyczepność toru i widać, że jest poprawiona od pierwszej edycji. Jednak dalej to Mitas ma większą przyczepność moim zdaniem, takie ja mam odczucia.
Oficjalny przedstawiciel Deli Tire na Polskę oraz Europę Środkowo-Wschodnią ma swoją siedzibę we Wrzosowej koło Częstochowy. Stąd też zapewne obecność tej firmy podczas zawodów organizowanych przez forBET Włókniarz.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!