Redakcja speedwaynews.pl podsumowuje dokończoną we wtorek jedenastą kolejkę Nice 1. Ligi Żużlowej. Poniższe zestawienie zawiera żużlowców, którzy naszym zdaniem najbardziej zawiedli swoich kibiców. Co ważne, siedmiu zawodników zostało wybranych zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Na pozycjach 1-5 musi zatem widnieć przynajmniej dwóch polskich (lub łotewskich reprezentujących Daugavpils) seniorów, a pod numerami 6 i 7 znajdują się krajowi młodzieżowcy. Zapraszamy do lektury i kulturalnej dyskusji na ten temat w komentarzach!
1. Andrzej Lebiediew (ROW Rybnik) (1,1,-,-,-) 2 [1 raz nad kreską/1. raz pod kreską]
Przy takiej dyspozycji Łotysza nie ma co się dziwić, że Betard Sparta Wrocław oddała go lekką ręką. Początek jego przygody z pierwszoligowym ROW-em Rybnik także był nieudany. W swoim pierwszym meczu zdobył 6 punktów. W drugim – zaledwie dwa. Jego dorobku zabrakło do tego, aby Rekiny triumfowały u siebie ze Speed Car Motorem Lublin. Na szczęście „Barney” rozkręcił się z biegiem czasu i ewentualnej powtórki w finale być nie powinno.
2. Paweł Miesiąc (Speed Car Motor Lublin) (0,w,2,1) 3 [1/1]
Trener Dariusz Śledź już pod koniec czerwca wystawił w Rybniku taki skład seniorski, jakiego przyjdzie mu użyć w ewentualnym dwumeczu finałowym. A kto wie, czy nie uda się puścić także tych samych dwóch juniorów. Przypadek? W każdym razie drugi raz nie będzie już tak łatwo wygrać, jeżeli punktów na rywalach nie będzie zdobywać Paweł Miesiąc. Trzy oczka spod numeru #2 pozornie nie wyglądają tragicznie, ale składa się na nie tylko jedno pokonanie rywala – Larsa Skupienia w biegu ósmym.
3. Oskar Fajfer (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) (2,1,u,1,1) 5 [2/3]
Nikt chyba nie spodziewał się, że bez trójki liderów gdańszczanie zwojują coś wielkiego w Łodzi. Z drugiej strony, porażka 60:30 mimo wszystko nie przystoi. Zwłaszcza, że w ostatnich spotkaniach Oskar Fajfer pokazywał się z coraz lepszej strony, a w swoim przedostatnim meczu ligowym w tym sezonie zdobył zaledwie pięć oczek, i to startując w parze z juniorem. Przy takiej postawie najlepszego krajowego zawodnika Wybrzeże mogłoby mieć problem nawet w pełnym składzie…
4. Mateusz Szczepaniak (ROW Rybnik) (0,1,0,-,-) 1 [0/1]
Aż ciężko uwierzyć, ale młodszy z braci Szczepaniaków naprawdę załapał się „pod kreskę” po raz pierwszy. A przecież ten sezon jest dla niego katastrofalny. Spadek z 1. miejsca listy najskuteczniejszych zawodników Nice PLŻ przed rokiem na… 45. w obecnym. Do tego obniżka średniej biegowej o ponad punkt! Spotkanie ROW-u z Motorem, w którym Mateusz zdobył zaledwie jedno oczko i to w trzyosobowej obsadzie, oddaje ten dramat doskonale.
5. Rafał Okoniewski (Euro Finannce Polonia Piła) (2,1,2,1,2) 8 [3/3]
Tak naprawdę ciężko stwierdzić, na czym jechał Rafał Okoniewski i o czym myślał w czasie spotkania w Daugavpils. To był przecież ten mecz, na który Polonia miała wcale się nie wybrać, a ostatecznie trafiła tam zapakowana w jednego busa i z czterema juniorami w składzie. Mimo wszystko żużlowcowi tej klasy raczej nie przystaje tak słaby wynik. Popularny „Okoń” nie pokonał żadnego seniora rywali, a i juniorzy potrafili go objeżdżać.
6. Robert Chmiel (ROW Rybnik) (0,0,0) 0 [1/2]
Z pojedynku dwóch najlepszych duetów młodzieżowych zaplecza PGE Ekstraligi lublinianie wyszli zdecydowanie zwycięsko. Aż 14 punktów pary Lampart-Bober wobec 3 ze strony duetu Chmiel-Skupień to przepaść. Szczególnie, że rywalizacja odbyła się na torze w Rybniku, który młodzi Ślązacy powinni znać doskonale. W play-offach, gdy gra toczy się już o najwyższą stawkę, Robert Chmiel musi się koniecznie zrehabilitować. Na powtórkę, czyli trzy starty i trzy zera, nie będzie już miejsca.
7. Eryk Borczuch (Orzeł Łódź) (0,0,0) 0 [0/2]
W Łodzi muszą wyciągnąć wnioski. Popatrzeć na tegoroczne rezultaty Rybnika i Lublina, a potem na własne. A następnie postarać się, żeby dziura w postaci drugiego juniora została jak najszybciej załatana. Słabo wypadał Mateusz Błażykowski, mocno przeciętnie Maciej Kuromonow, a teraz kolejne zera wozi Eryk Borczuch. Biorąc pod uwagę, ile o tym chłopaku słyszało się, zanim tak naprawdę rozpoczął jazdę w Polsce, przynajmniej para juniorska Wybrzeża powinna być w jego zasięgu. Stało się inaczej. Zarówno z Karolem Żupińskim, jak i z Marcinem Turowskim, Eryk przegrał 2:0.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!