Po bardzo dobrej i skutecznej jeździe w trzeciej rundzie Speedway Best Pairs, która odbyła się w niemieckim Landshut, Ekantor.pl team zajął drugą pozycję w klasyfikacji końcowej Speedway Best Pairs.
Przed zawodami w Landshut, podopieczni Tomasza Walczaka zajmowali czwartą pozycję w tabeli przejściowej SBP. Słabsza dyspozycja bezpośrednich konkurentów do podium, a więc Monster Energy Speedway Team i Trans MF Pro Race Team, pozwoliła zespołowi awansować do finału oraz zrównać się punktami w „generalce” z niemieckim zespołem. Taka sytuacja sprawiła, że o drugim miejscu w klasyfikacji końcowej decydował bieg dodatkowy, w którym, padł wynik remisowy 3:3, jednak na miejscu drugim i trzecim do mety dojechali odpowiednio Grzegorz Zengota i Piotr Protasiewicz, dzięki czemu wywalczyli dla swojego zespołu srebrną gwiazdę Speedway Best Pairs. – Początek cyklu nie był w naszym wykonaniu dobry, ale popatrzmy na fakt, że były to tak naprawdę pierwsze zawody w sezonie, gdzie jeszcze nie do końca byliśmy zgrani ze swoim sprzętem. Później już było coraz lepiej, dzięki czemu zajęliśmy drugie miejsce na podium – powiedział Grzegorz Zengota.
Od początku rywalizacji w Landshut, w zespole Tomasza Walczaka, widać było ogromny spokój. Mimo słabszego początku, zawodnicy nie dokonywali rewolucji sprzętowych, co przyniosło sukces w najważniejszym momencie turnieju finałowego. – Zawody w Landshut były dla nas trudne ponieważ nie mogliśmy złapać odpowiedniego rytmu na ich początku. Podeszliśmy jednak, wraz z Piotrem (Protasiewiczem) do zawodów na luzie, wystudziliśmy emocje mimo tego, że wiedzieliśmy, że aby wywalczyć podium, musimy gonić Monster Energy Speedway Team i Trans MF Pro Race Team. Na szczęście, udało nam się wywalczyć podium dla marki Ekantor.pl – zakończył „Zengi”.
Źródło: inf. prasowa
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!