We wtorek w Rybniku odbyły się eliminacje Brązowego Kasku. Doszło podczas nich do upadku Rafała Karczmarza z Cash Broker Stali Gorzów oraz Damiana Pawliczaka z Falubazu Zielona Góra.
Podczas zawodów obecny był trener Falubazu Zielona Góra – Adam Skórnicki, który skomentował występ swojego podopiecznego. – Ze zdrowiem Damiana jest na tyle dobrze, że po nocnej obserwacji został on wypuszczony do domu. Sam wypadek wyglądał nieciekawie, aczkolwiek jazda Damiana była bardzo poprawna. W pierwszym wyścigu doskonale zrealizował swoje założenie przedbiegowe. Po walce z Pludrą dowiózł drugie miejsce i do końca jechał w kontakcie z Dominikiem Kuberą. W drugim wyścigu również dobrze rozegrał pierwszy łuk, na prostej przeciwległej wykonał dobrze zaplanowany atak i obronił trzecią pozycję. Na drugim łuku było trochę dziur, co spowodowało, że Damian wyniósł się do środka toru. Tam był Rafał Karczmarz, który atakował pierwsze miejsce. Ich drogi delikatnie się spotkały i stąd ten upadek. U Rafała zdiagnozowano złamanie obojczyka, Damian natomiast uderzył o tor klatką piersiową i głową. Chwilę po upadku nie do końca kontaktował i wiedział co się wydarzyło. Później doszedł do siebie i żałował, że nie może kontynuować jazdy w tym turnieju. Była to jego ostatnia szansa na jazdę w finale Brązowego Kasku. Marzenia o wywalczeniu Brązowego Kasku będziemy musieli przenieść za rok na inny kolor – stwierdził Skórnicki.
Źródło: zuzel.falubaz.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!